Marcin Prokop ŻARTUJE z Michała Rachonia w "Dzień dobry TVN": "Marzyłby mi się taki pojedynek"
Marcin Prokop lubi od czasu do czasu rzucić kąśliwym żartem, prowadząc "Dzień Dobry TVN". Prezenter sporadycznie nawiązuje wówczas do znajomych z branży. W sobotę przywołał w programie... Michała Rachonia. Myślicie, że były gwiazdor TVP Info odpowie na zaczepkę?
Finał WOŚP, jak co roku, wzbudza wielkie emocje nie tylko z powodu bicia rekordów zbiórki, ale też intrygujących aukcji. W te angażują się znani i lubiani. I tak na przykład Konrad Piasecki z TVN24 proponuje partyjkę w padla.
Wspólnie z Grzegorzem Kajdanowiczem wyzywamy zwycięzcę aukcji na pojedynek w padla, czyli grę podobną do tenisa, a jednak bardzo inną od tenisa. Grę, w którą znacznie łatwiej zacząć grać i mam wrażenie, że od pierwszych chwil gry czerpie się z niej dużo większą przyjemność - reklamował swoją aukcję dziennikarz na kanapie w "Dzień Dobry TVN".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie o wysokich zarobkach w TVP. "Za propagandę się płaci"
Marcin Prokop żartuje z Michała Rachonia na wizji
Niespodziewanie głos zabrał Marcin Prokop. Prezenter pozwolił sobie wbić szpilkę Michałowi Rachoniowi. Dziennikarz jeszcze do niedawna był jedną z twarzy TVP.
Marzyłby mi się taki pojedynek, żeby to wylicytował np. Michał Rachoń i żebyście się zmierzyli na boisku - zagaił Prokop.
Niezręczna wymiana zdań w "Dzień dobry TVN"
Piasecki nie dał się sprowokować i dyplomatycznie uciął temat kolegi z konkurencyjnej stacji.
Michał Rachoń jest mężczyzną solidnego wzrostu, ma to znaczenie i to jest silna strona padlistów, jeśli są wysocy - odpowiedział.
Prokop nie dawał jednak za wygraną i brną dalej, sugerując, że marzy mu się pojedynek Rachonia z Jakimowiczem w jednym zespole i Piaseckiego oraz Kajdanowicza w drugim. Dorota Wellman wtrąciła wtedy, że "Dzień Dobry TVN" również wspiera WOŚP swoją aukcją. Do wylicytowania jest wizyta w studiu śniadaniówki. I tu również Prokop zażartował, że powinien wygrać ją Michał Rachoń.
Zapraszamy do studia, tylko żeby nic nie mówił - ucięła Wellman.
Wyszło zabawnie?