Marcin Prokop zdradza przepis na udane małżeństwo. "Być jak pomarańcz i gruszka w dwóch różnych koszykach"

Marcin Prokop od lat rozwija karierę jednego z najpopularniejszych polskich prezenterów telewizyjnych, którego można znać przede wszystkim z telewizyjnego duetu z Dorotą Wellman w "Dzień Dobry TVN". Choć fani są zainteresowani tym, jak wygląda jego życie prywatne, on stara się go chronić i rzadko porusza tę kwestię publicznie.

Marcin Prokop od 2011 roku tworzy małżeństwo z Marią Prażuch-Prokop, z którą doczekał się córki Zofii. Jego żona jest instruktorką jogi i unika mocno medialnego życia. Zakochani nie pokazują się zazwyczaj publicznie, a w mediach próżno szukać wypowiedzi na temat ich relacji. Ostatnio jednak prezenter ujawnił, jaki jest jego zdaniem przepis na udane małżeństwo.

Zobacz: Maria Prokop chwali się zakupem mieszkania na Teneryfie i snuje refleksje: "Praca nad miłością do siebie to zadanie na całe życie"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Prokop miał ostatnio okazję udzielić obszernego wywiadu dla serwisu Świat Gwiazd, w którym otworzył się na temat małżeństwa. Jak przyznał, jego zdaniem nie ma jednego sposobu, aby udało się zbudować zdrowy związek.

Nie ma recepty. Każdy pisze swoje własne równanie w tej kwestii i jeśli miałbym to przenieść na inny grunt, to myślę, że nie ufałbym żadnym mówcom motywacyjnym, którzy stają przed jakimś audytorium i mówią: "Słuchajcie, ja wiem, jak zrobić, żebyście byli szczęśliwi. Wiem, jak zrobić, żebyście osiągnęli swoje cele i wam tę receptę zdradzę". Ja nie mam żadnej recepty - wyznał Marcin Prokop w wywiadzie dla serwisu Świat Gwiazd.

Zdaniem Prokopa ważne jest, aby dawać przestrzeń drugiej osobie i podchodzić do niej z dużym ze zrozumieniem.

Rzeczy się po prostu dzieją i wydaje mi się, że to jedyna rada dla ludzi, którzy mogą tego słuchać i chcieć skorzystać z mądrości albo głupoty starszego kolegi, to żeby nie obciążać drugiej osoby swoją wizją tego, jak ona ma wyglądać, kim ma być, jak ma funkcjonować. Mówiąc krótko - nie projektować na tego drugiego człowieka siebie. Pozwolić mu być osobnym. Nie być drugą połówką jabłka w jednym koszyku, tylko być jak pomarańcz i gruszka w dwóch różnych koszykach. A jeśli czasem jesteśmy w stanie się czasem spotkać, to już jest duży sukces - dodał.

Zobacz: WPADKA Marcina Prokopa. Musiał przepraszać Dorotę Wellman na kolanach! "Zawał był blisko..." (WIDEO)