Marina Łuczenko nagrała nowy singiel #NEWS. "Rapuje" o Pudelku
Podczas oficjalnej premiery utworu Marina prezentowała screeny naszych artykułów. Niestety, zapomniała nas zaprosić.
Choć Marinie Łuczenko można wiele zarzucić, nie można odmówić jej doskonałej znajomości show biznesu. Śpiewająca WAG wie, jak przyciągnąć uwagę fanów i mediów. Tuż przed premierą nowego singla zmieniła fryzurę, czym o mały włos nie przyćmiła samej siebie.
Stało się. Marina Łuczenko-Szczęsna spełniła swoje groźby. Wróciła do muzyki w towarzystwie "jednego z najlepszych polskich raperów". Przynajmniej tak twierdzi. W każdym razie Polska nie poznała się jeszcze na jego geniuszu. Jego profile w mediach społecznościowych cieszą się, póki co, mizernym zainteresowaniem fanów. Na Facebooku jego muzyczne poczynania śledzi jedynie 10 tysięcy osób.
Choć Mara "rapuje" o Pudelku i na bankiecie premierowym pokazywała screeny naszych artykułów, niestety zapomniała nas zaprosić. Na szczęście Pudelek jest wszędzie i dotarło do nas, że byliśmy prawdziwą gwiazdą wieczoru.
"Ogólnie wydarzenie z dużą pompą. W kinie Luna. Fajne miejsce, zostało przygotowane pod premierę i koncert, który miał na niej miejsce. Bardzo dużo ludzi. Byli jacyś celebryci, na przykład Ola Nowak. Na początku został wyświetlony mini biograficzny film Mariny, w którym były screeny wszystkich artykułów na Pudelku i jej emocjonalny wywiad, w którym opowiadała o ciężkim dla niej czasie, kiedy jej kariera wokalna wisiała na włosku przez operacje, a media nie dawały jej żyć przez to, że związała się ze Szczęsnym" - donosi nasze źródło.
"Po filmie biograficznym został odtworzony klip do kawałka "#NEWS" z raperem Kabe, który został przedstawiony jako "jeden z najlepszych raperów w Polsce". Niestety, pierwszy raz w życiu go słyszałem, ale najgorszy nie jest. Teledysk świetny. Kręcony przez hdscvm. Świetne kolory, miejscówki, a Marina wygląda na nim zjawiskowo. Co do samej piosenki duży plus za to, że jest po polsku i tekst jest bardzo dobry. Bit hip hop/R&B, taka Tinashe. Kompozycyjnie słabo. Zmarnowany potencjał bardzo dobrego tekstu na mało chwytliwą melodie. Był wers o Pudelku. Tekst jest z dozą braggi i delikatnych punchline'ów" - opowiada informator Pudelka.
Jest nam smutno, że Marina poświęciła Pudelkowi tylko jeden wers. Szczerze liczyliśmy na całą piosenkę...