Marina Łuczenko-Szczęsna, wyrośnięty Liam i ultrakosztowna torebka Hermes opuszczają studio "Dzień Dobry TVN"
Marina Łuczenko-Szczęsna gościła w "Dzień Dobry TVN" i wystylizowała się, jak na gwiazdę przystało. Studio śniadaniówki opuściła w towarzystwie wyrośniętego syna i wartej majątek torebki Hermes.
Marina Łuczenko wiedzie dziś światowe życie u boku Wojciecha Szczęsnego, z którym wychowuje dorastającego syna. Choć codzienność upływa im głównie poza Polską, to zdarza im się oczywiście wpaść z wizytą do ojczyzny. W sobotę mama 7-letniego Liama gościła w studiu "Dzień Dobry TVN", by zaśpiewać i opowiedzieć nieco o nowym singlu "To co czuję". Gwiazda pojawiła się w śniadaniówce wystylizowana od stóp do głów.
Zobacz też: Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny pluskają się z dziećmi w basenie zlokalizowanym w hiszpańskiej willi
Na potrzeby wizyty w śniadaniówce Marina założyła nowoczesny komplet, do którego dobrała oversize'owe jeansy, pokaźnych rozmiarów pasek oraz czarną torebkę Hermes Birkin, której ceny sięgają nawet 120 tysięcy złotych.
Budynek opuściła w towarzystwie syna, który, podobnie jak znana mama, skrył wzrok za okularami przeciwsłonecznymi. Wydaje się, że Marina czuła się przed obiektywami fotoreporterów niczym ryba w wodzie. Chętnie pozowała do kolejnych ujęć i przybierała zmyślne pozy, wymachując ultrakosztowną torebką.
Zrobiła wrażenie?