Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Mateusz Borek pochwalił się rodzinnym zdjęciem z nastoletnim synem i PIĘKNĄ ŻONĄ. "Reset, spokój, oddech" (FOTO)

Podziel się:

Mateusz Borek wrzucił na Instagram rodzinne selfie. Pozuje na nim z żoną Joanną oraz synem Jakubem. Owoc miłości pary to już nastolatek. Fajna z nich rodzinka?

Mateusz Borek pochwalił się rodzinnym zdjęciem z nastoletnim synem i PIĘKNĄ ŻONĄ. "Reset, spokój, oddech" (FOTO)
Mateusz Borek pochwalił się zdjęciem z żoną (AKPA)

Mateusz Borek jest postacią doskonale znaną wszystkim tym, którzy interesują się piłką nożną. 49-latek jest bowiem jednym z bardziej rozpoznawalnych komentatorów sportowych w naszym kraju. Oprócz tego działa też w internecie - jest współzałożycielem popularnego w serwisie YouTube "Kanału Sportowego". Dziennikarzowi zdarza się też i angażować w inne, mniej udane projekty medialne.

Na Instagramie Mateusz Borek może pochwalić się prawie 300-tysięczną publicznością. Choć najczęściej publikuje tam treści związane z pracą, niekiedy pozwala sobie na nieco prywaty, chwaląc się kadrami z żoną i synem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mateusz Borek zdziwiony po wywiadzie Roberta Lewandowskiego. Oto co go zaskoczyło

Mateusz Borek pokazał żonę i syna. Zapozowali do rodzinnego zdjęcia

O udostępnienie tego typu obrazka pokusił się w minioną środę. Mateusz dodał spontaniczne selfie z ukochaną Joanną i owocem ich miłości - 15-letnim Jakubem. Cała trójka zapozowała razem na tle rzeki.

Rodzinny spacerek popołudniową porą. Reset. Spokój. Oddech - podpisał fotografię, na której widzimy uśmiechniętą familię Borków.

Internauci komplementują Mateusza Borka i jego bliskich

Pod najnowszą publikacją dziennikarz mógł liczyć na szereg serdecznych komentarzy.

Super się na was patrzy; Kobieta uśmiechnięta to kobieta szczęśliwa; Piękni wy; Pozdro dla całej rodzinki; Uwielbiam waszą trójkę - piszą internauci.

Żona komentatora sportowego unika blasku reflektorów i stroni od ścianek. Na co dzień trudni się modelingiem i sprawdza się w roli influencerki.

Działam sobie w swojej branży od 20 lat. Zajmuje się domem. Dbam o syna i męża. Nie chodzę na "ścianki". Odmawiam sesji okładkowych do pism. Żyję w zgodzie ze sobą. Wolę zrobić dobrą kolację i obejrzeć film w domu niż imprezować. Taka jestem. Cenię sobie w życiu prawdę i takimi ludźmi się otaczam - opisywała w jednym z postów.

W podcaście "Halo Haller" określiła siebie mianem "nieagresywnej feministki". Joasia wyznała także, że nie widzi problemu w korzystaniu z dobrodziejstw medycyny estetycznej:

Nie rozumiem, dlaczego kobiety nie przyznają się do ingerencji w swoje ciało, medycyny estetycznej. Zawsze mówię wprost, ile mam lat, w przyszłym roku kończę 40. Dzisiaj kobiety o siebie dbają i nie rozumiem, czemu miałyby się tego wstydzić - mówiła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl