Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Meghan Markle i książę Harry balowali w barze w Dusseldorfie. Obsługa ujawnia, JAK SIĘ ZACHOWYWALI. Ich uwagę zwrócił napiwek (FOTO)

83
Podziel się:

Meghan Markle i Harry wraz z ekipą wpadli do jednego z barów w Dusseldorfie, gdzie przylecieli na kolejną edycję Invictus Games. Miało to związek z urodzinami księcia, a załoga knajpy relacjonuje, jak się zachowywali. Zwrócili też uwagę na napiwek.

Meghan Markle i książę Harry balowali w barze w Dusseldorfie. Obsługa ujawnia, JAK SIĘ ZACHOWYWALI. Ich uwagę zwrócił napiwek (FOTO)
Meghan i Harry wpadli do baru. Obsługa relacjonuje, jak się zachowywali (Getty Images)

Kilka dni temu książę Harry przyleciał do Europy, aby załatwić kilka królewskich sprawunków. Najpierw pojawił się w Londynie, a potem wyleciał do Dusseldorfu, gdzie odbywają się zapoczątkowane przez niego zawody Invictus. Choć z początku wydawało się, że Meghan Markle nie ma zamiaru do niego dołączyć, to uczestników wydarzenia czekała spora niespodzianka.

Meghan i Harry poszli do baru z ekipą. Wiemy, jak się zachowywali

Od przybycia Meghan wiele się wydarzyło, a ona sama zdążyła już nawet podpaść pasjonatom mody swoim ostatnim strojem. Warto natomiast pamiętać, że 15 września Harry celebruje 39. urodziny, co stało się okazją dla pary do krótkiej celebracji. Jak donosi Daily Mail, w czwartek wieczorem Sussexowie wraz ze swoją ekipą pojawili się w jednym z barów w Dusseldorfie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Meghan Markle w Wielkiej Brytanii. Jej słowa nie spodobały się opinii publicznej

Z relacji dowiadujemy się, że Meghan i Harry nieoczekiwanie zagościli w knajpce Im Goldened Kessel i raczyli się tam piwem oraz specjałami kuchni niemieckiej. Sussexowie przybyli w towarzystwie współpracowników i byli w bardzo dobrych nastrojach, zajmując łącznie dwa stoliki i bawiąc się w najlepsze przez wiele godzin. Obsługiwał ich Frank Wackers, który pracuje tam od 40 lat i to on też przekazał tabloidowi, jak to wyglądało.

Harry opróżnił sześć małych kufli z piwem, Meghan tylko jeden. Jego ochroniarz żartobliwie ostrzegał, że "jeśli piwo będzie niedobre, to mnie zabije". Wydawali się bardzo szczęśliwi, to wspaniały facet, byli bardzo mili - wspomina.

Po posiłku na salę wjechał biały tort czekoladowy, co ma związek właśnie z urodzinami Harry'ego. Źródło serwisu twierdzi, że para i ich ekipa opuścili par niedługo przed północą, aby móc odśpiewać "sto lat" solenizantowi i zjeść tort we własnym towarzystwie. Mieli też po sobie zostawić sowity napiwek dla obsługi, jednak nie ujawniono, jaka była konkretna kwota.

Aż dostałam gęsiej skórki, jak tu weszli. Nie mogłam w to uwierzyć - mówi Thea Ungermann, właścicielka knajpy.

Na koniec Meghan, Harry i ich podwładni zrobili sobie też pamiątkowe zdjęcie z obsługą. Można więc domniemywać, że wieczór należał do udanych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(83)
Katka
8 miesięcy temu
świetna gra aktorska, oskar za reżyserię
księciunio
8 miesięcy temu
To niby jego urodziny? Z jakimiś obcymi ludźmi zamiast rodziny, w barze, ze zdjęciami do tabloidów? Chyba nie o to mu chodziło. Gdzie są jego dzieci? Ojciec, brat? Jakie to musi być żałosne, to przeciwieństwo tego co niby chciał.
Riki
8 miesięcy temu
Oni jakby gdzieś wyszli i "przypadkiem" nie wypłynęłoby żadne zdjęcie to chyba byłoby chorzy.
Moom
8 miesięcy temu
Ona ma specyficzna figuę. Tułów normalny z tendencją do nabierania wagi i potwornie cienkie nóżki jak patyczki, zwłaszcza łydki. Same piszczele.
Ola
8 miesięcy temu
Te same stare sztuczki, którymi wszyscy jesteśmy zmęczeni. „Spontaniczne niespodzianki”, wtrącanie niewidzialnych dzieci do czatu, okropne stroje i opłacani „fani” na widowni.
Najnowsze komentarze (83)
Pijotr
8 miesięcy temu
No i fajnie,niech świętują tak jak chcą i tak jak lubią
Gosc
8 miesięcy temu
Jak na nich patrze to mam wrazenie ze wszystko jest robione na pokaz. Mam nadzieje ze sie myle, ale nie potrafie czytac o nich bez zniesmaczenia. I jednoczesnie nie potrafie powstrzymac ciekawosci i o nich nie czytac. Niech mi ktos wytlumaczy ten fenomen. Przeciez ci ludzie nic mi nie zrobili.
888
8 miesięcy temu
Gdybym miała tyle kasy, miałabym swojego kucharza, a nie jadać po jakichś pubach.
Aga
8 miesięcy temu
Straszne ma te nogi.... ta Meganka. Powinna noosic szerokie spodnie.
Uber Ales
8 miesięcy temu
Czy Harry zaszczycil gospodarzy tradycyjnym germanskim pozdrowieniem ktore tak cwiczyl za szczeniaka?
Helmut
8 miesięcy temu
Impreza u grubej Berty.
Mój Nick
8 miesięcy temu
Byli w Schumacher. I jest wywiad na Rheinische Post. Więc Pudel, tam poczytaj. No ale tłumaczenie bedzie problem. U was w tej redakcji ani angielski, ani inni jeżyk jest uczony. Nawet polskiego nie umiecie.... 🤦
Fotel
8 miesięcy temu
A wiecie, że ona powiedziała, że brytole jej nie lubią bo jest za ładna dla Harrego. Serio, sama tak powiedziała w tym dokumencie o nich.
Asa
8 miesięcy temu
Komedia - właścicielce dech zaparło jak weszli ale TORT zdążyła przygotować
www
8 miesięcy temu
A ja tam myślę, że ta cała Megan jest za mało spontaniczna, zawsze uwieszona na tym Harrym i trzyma go za rączkę. Czy ona nie może np. pokazać się boisku, rzucić piłę, zagrać w tenisa, pojeździć na rowerze lub cokolwiek innego? ... a nie zawsze tylko spacerować, jak jakaś staruszka. Może dlatego jej nogi są takie słabe bez mięśni ponieważ nie uprawia żadnego sportu.
Jan
8 miesięcy temu
Fajnie są przede wszystkim naturalni zawsze mili przesympatyczni. Piękna para, szczęścia!!!!!
Kate
8 miesięcy temu
zazdroszczę im, są uprzywilejowani, bogaci, piękni
GOŚĆ
8 miesięcy temu
"Po posiłku na salę wjechał biały tort czekoladowy...opuścili par niedługo przed północą... i zjeść tort we własnym towarzystwie." Następnie dowiadujemy się że zszokowana jest ich widokiem właścicielka baru. Czyli mam rozumieć, że od tak wybrali jakiś bar, weszli, przynieśli ze sobą tort po czym go zabrali żeby zjeść go we własnym towarzystwie. A może to jednak była cukiernia i oni spontanicznie kupili w niej tort? Już sama nie wiem. Jakoś ciężko jest im uwierzyć w cokolwiek.
Celina
8 miesięcy temu
Musicie się w końcu pogodzić z faktem że są bardzo lubiani i popularni, o czym że zdumieniem pisali nawet w brytyjskim Daily Mail'u czy tego typu gazetce propagandy Torysów. Na marginesie: Wasze "artykuły" są coraz gorzej i bardziej pokracznie pisane, jeśli w ogóle pisaniem można tę czynność nazwać. Jeśli już zatrudniacie cudzoziemców, to może postarajcie się żeby byli wykształceni, na przykład mieli skończone gimnazjum?
...
Następna strona