Michał Kempa zyskał popularność, gdy w 2021 roku zastąpił Szymona Hołownię w programie "Mam talent!". Po dwóch edycjach stracił jednak tę posadę, co tłumaczył w wywiadzie dla naTemat.pl, mówiąc, że nie pasował do roli prowadzącego i musiał się zbytnio dostosowywać do całej formuły, co było dla niego zbyt kosztowne.
Teraz, związany swego czasu ze stacją Polsat satyryk, w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że nigdy nie wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami". Choć program od lat cieszy się popularnością, Michał przyznał, że nigdy nie był jego fanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Kempa gorzko o "Tańcu z Gwiazdami"
Kempa wyjaśnił, że choć czasem ogląda program, będąc u rodziców, uważa, że format się już przejadł. Zauważył, że mimo iż taneczne show nadal rezonuje w Internecie, powtarzające się schematy emocjonalne stają się nużące. Dodał, że choć niektórzy kibicują swoim ulubionym gwiazdom, on sam nie jest ich miłośnikiem, delikatnie mówiąc.
Dla mnie jest to format, który się już przejadł. (...) Ile razy można oglądać te same niby gwiazdy, te same emocje, te same komentarze? Po tylu latach i tylu edycjach granie na tych samych schematach emocjonalnych zaczyna być po prostu odpychające. Oczywiście, jak ktoś uwielbia daną gwiazdę, to kibicuje. Ale ja… nie kocham gwiazd - skomentował dla "Faktu".