Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Na ratunek załodze łodzi podwodnej Titan ruszyła OSTATNIA POMOC! W najbliższych godzinach na pokładzie skończy się tlen

149
Podziel się:

Wciąż trwa akcja ratunkowa związana z zaginięciem łodzi podwodnej Titan, która umożliwiała turystom zobaczyć na własne oczy wrak Titanica. Bliscy nadal mają nadzieję, że załogę uda się uratować, ale czas niestety leci nieubłaganie.

Na ratunek załodze łodzi podwodnej Titan ruszyła OSTATNIA POMOC! W najbliższych godzinach na pokładzie skończy się tlen
Na ratunek załodze Titana wyruszyła ostatnia pomoc. Trwa walka z czasem (East News)

Od kilku dni trwa akcja ratunkowa załogi łodzi podwodnej Titan, która zaginęła w niedzielę po wyruszeniu w podróż w okolice zatonięcia słynnego Titanica. Choć służby nie ustają w wysiłkach, aby uratować ekipę zamkniętą na pokładzie, to eksperci podchodzą do ich sytuacji z coraz większym niepokojem. Kluczową kwestią jest bowiem dostęp do tlenu, a ten niestety powoli się kończy.

Na ratunek załodze Titana wyruszyła ostatnia pomoc. Trwa walka z czasem

Niestety czas płynie nieubłaganie, a z każdą godziną tlenu na pokładzie jest coraz mniej. Jak donosi "The Sun", na ratunek załodze Titana wyruszyła ostatnia pomoc, a specjalistyczny sprzęt ma doprowadzić do przełomu w walce o życia zaginionej ekipy statku. Celem jest nie tylko uratowanie zaginionych, lecz przede wszystkim przekazanie im zapasu tlenu, aby zorganizować akcję ratunkową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Załodze "kończy się tlen". Złe wieści z poszukiwań łodzi podwodnej Titan

W momencie publikacji artykułu podkreślono, że służby nie marnują ani chwili, a załoga nie będzie w stanie oddychać za około 12 godzin. Daily Mail donosi z kolei, że tlenu zabraknie dokładnie o 12:08 brytyjskiego czasu, a ekipa ratunkowa nadal nie była w stanie nawet namierzyć, gdzie znajduje się zaginiona łódź.

Służby pracują bez wytchnienia, w dzień i w nocy. Robią wszystko, co mogą, aby uratować załogę - przekazano.

Wspomnijmy, że na pokładzie znajduje się pięć osób: obsługujący statek Stockton Rush, biznesmeni Hamish Harding i Shahzada Dawood, nastoletni syn drugiego z panów oraz Paul-Henri Hargeolot, francuski ekspert morski. Ekspert cytowany przez serwis Daily Mail podkreśla, że wciąż jest to "w stu procentach akcja poszukiwawcza, mająca na celu uratowanie załogi", w co nadal mocno wierzą wszyscy zaangażowani.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(149)
Agnieszka
11 miesięcy temu
Nie potrafie sobie nawet wyobrazic strachu jaki oni odczuwaja teraz na tej lodzi. Oby ich odnalezlibjak najszybciej
Abc
11 miesięcy temu
To jest tak żałosne, gdy ludzie komentują, że dobrze im tak, bo są bogaczami. Nie ma to jak jad 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
To ja
11 miesięcy temu
Powodzenia, przerażajace czekać na smierć 😭
Nathy
11 miesięcy temu
Przerażajace. Ciarki przechodzą po plecach…
To ja
11 miesięcy temu
Powodzenia, przerażajace czekać na smierć
Najnowsze komentarze (149)
Karola
11 miesięcy temu
Nie ma znaczenia czy są bogaci czy biedni ale na litość boską, jak się zgodzili na ryzyko to żadne pieniądze rozumu, jak widać nie zastąpią. Nie przypuszczam też żeby mieli zapas jedzenia i picia. No w ogóle! Totalny koszmar
Paula
11 miesięcy temu
Jak przeżyją, to powinni słono zabulić za te akcje ratunkowe, za swoje fanaberie.
Paula
11 miesięcy temu
Jak przeżyją, to powinni słono zabulić za te akcje ratunkowe, za swoje fanaberie.
Aaa
11 miesięcy temu
Czytałam sporo artykułów i wygląda na to, że była to mocno eksperymentalna łódź, o wątpliwej standardach bezpieczeństwa i wątpliwej jakości wykonania. Moim zdaniem już dawno implodowała, najpewniej w okolicy momentu kiedy utracili łączność. Myślę, że to byłby nawet "lepszy" scenariusz niż świadome i powolne umieranie gdzieś w głębinie. Cokolwiek się wydarzyło, jest to przerażające :(
foool
11 miesięcy temu
Myślę, że o coś zaczepili, np. o poręcz schodów, gdzie Jack i Rose się spotykali
Cggggg
11 miesięcy temu
Boze to jest straszne :/ ciarki mam jak tylko o tym pomyśle oni od razy po 1,5h stracili z nimi kontakt myśle ze już dawno nie żyją :/
Ktoś
11 miesięcy temu
Po co tam płynąć do tego cmentarzyska. Już samo miejsce jest pechowe
Przykre 😔
11 miesięcy temu
Dlaczego ta łódź nie ma długiej liny, skoro to pierwszy raz „testowy” ?? Powinny być zachowane środki bezpieczeństwa. Ta łódź nigdy wcześniej nie pływała i na pierwszy raz wsadzili tam ludzi ! Nikt jej nie monitorował. Nie ma jej na radarze. Nie ma kamer ! Mój mąż pracuje przy statkach itp i powiedział, że w normalnych warunkach już dawno byliby na powierzchni. Gdyby zastosowali środki bezpieczeństwa na samym początku… Ja wam mówię ci wpływowi ludzie mają zginąć niby „przez przypadek w katastrofie” tak gadają, że ich szukają, aby nie ponieść za to winy 😣 Ile razy ktoś ważny i bogaty ginął w wypadkach samochodowym, katastrofach „PRZEZ PRZYPADEK” 🙄
Kasia
11 miesięcy temu
Mam nadzieje, że mają tam na tyle dużo alkoholu, że nie odczują tej powolnej śmierci.. :( Jeszcze nie wszystko stracone, oby im się udało.
Ola
11 miesięcy temu
Pocieszające, ze winowajca i sprawca tego zaniedbania sam dość poniósł karę i na zawsze przestanie januszować w biznesie. Patrzcie i uczcie się czym jest pazerność i kto na tym DWA razy traci. Koleś januszując straci życie, rodzinę, biznes i majątek bo nie wypłaci się z odszkodowań (tzn jego spadkobiercy), straci też twarz i opinię poważnego biznesmena. na zawsze będzie symbolem tego jak NIE prowadzić interesu. Niektórym się udaje januszować latami innym nie. Pazerny traci nie dwa a 6 razy :D A wystarczyło wydac pare groszy, które MILIARDEROWI nie zrobiłyby w portfelu żadnej różnicy :) GDYBY TERAZ GO KTOŚ ZAPYTAŁ czy odda cały swój majątek za naprawę tej łodzi i bezpieczny ratunek zgodziłby się bez wahania. A dwa lata temu szkoda mu było ułamka tej kwoty. TO sobie umrze w ciemności i smrodzie czterodniowych wydzielin fizjologicznych pasażerów. To typowe tylko skala i medialność inne.
Nika
11 miesięcy temu
Straszna śmierć, oby nie doszło do takiego finału. Co za paradoks sytuacyjny tak na marginesie
Boguś
11 miesięcy temu
Szanse są 1000 razy mniejsze niż na uratowanie załogi KURSKA . TU głębokość ok 3000-4000 m , a tam tylko 100 m
Ewelina🌞
11 miesięcy temu
Zycze im z całego serca, aby zostali odnalezieni żywi. Przeciez to sa ludzie. Czyis synowie, ojcowie, bracia i mężowie , na ktorych czeka rodzina. Wspolczuje najblizszym tego czekania, tych nerwow.
WWO
11 miesięcy temu
NAWET jesli ją zlokalizują to nie ma szans na wyciągnięcie. Bo w tym miejscu jest teraz sztormowa pogoda, fale po 4-5 metrów, całkowita mgła i żaden statek ratowniczy, zdolny wyciągnąć tę wielotonowa jednostkę nawet nie podpłynie bez narażenia zycia załogi ratowniczej. Potrzeba czasu na podpięcie liny i dekompresję - to są dluuuugie godziny nawet jeśli znajdą ich TERAZ. Sorry, juz po ptokach. Jesli nie pozabijali się nawzajem w nieludzkiej panice, zimnie i CIEMNOŚCIACH to się uduszą po prostu w smrodzie własnych ekskrementów. Szkoda, życzyłam przezycia. Miliarderzy są raczej oderwani od rzeczywistości, uważają, że są kimś więcej, ze mogą więcej bo mogą KUPIĆ. Takie doświadczenie zmienia życie NA ZAWSZE, sprowadza na ziemię NA ZAWSZE myślę, że z korzyścią dla samych zainteresowanych i świata. OSTATNIE co by robili przeżywszy taka traumę to szukanie wrazeń i emocji latajac po świecie. I tak już NIGDY i NIGDZIE tak ekstremalnie strasznych by nie przeżyli :/ Prędzej majątek przeznaczaliby na szkolenie i wyposażanie akcji ratowniczych czy sprzęt dla ekip poszukiwawczych.
...
Następna strona