Natalia Janoszek została posądzona o kłamstwa na temat zagranicznej kariery. Tak mówiła o Bollywood
Krzysztof Stanowski zarzucił ostatnio Natalii Janoszek "zmyślenie" kariery w Bollywood. Aktorka przez lata wielokrotnie opowiadała o pracy w Indiach, dokumentowała sukcesy w sieci i napisała nawet na ten temat książkę. Zobaczcie, jak przedstawiała karierę w Bollywood.
Natalia Janoszek zaistniała w rodzimych mediach w 2016 roku. Wszystko za sprawą materiału "Dzień Dobry TVN", w którym stosunkowo nieznaną wówczas w kraju aktorkę przedstawiono jako "gwiazdę Bollywood". Przez lata Janoszek wielokrotnie opowiadała w mediach o karierze w Indiach, chwaląc się rozpoznawalnością i sukcesami. Ostatnio jednak jej osiągnięcia zakwestionował Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego.
W programie "Dziennikarskie Zero" dziennikarz przedstawił rzekome dowody na to, że osiągnięcia Janoszek w Bollywood wcale nie jest są tak imponujące, jak opisywała to sama zainteresowana. Stanowski zarzucił celebrytce, że ta "zmyśliła karierę i trafiła w ten sposób na szczyt", twierdząc, iż występowała w produkcjach "kina klasy Z". Nazwa ją także "patologiczną kłamczuchą". Janoszek zdążyła już odczuć pierwsze skutki rozpętanej przez dziennikarza afery. Z jej strony na Wikipedii zniknęły bowiem niektóre wzmianki. Pojawiła się tam też adnotacja o trwającej dyskusji nad usunięciem jej biogramu.
Natalia Janoszek posądzona o kłamstwa na temat kariery. Tak mówiła o Bollywood
Od czasu zaistnienia w polskim show biznesie Janoszek wielokrotnie opowiadała o kulisach pracy w Indiach. Podczas wspomnianej wizyty w "DD TVN" aktorka zdradziła na przykład, że "przepustką do Bollywood" był dla niej konkurs piękności w Tajlandii, gdzie reprezentowała wówczas Polskę. To właśnie wówczas została zaproszona na pierwszy casting. Mówiąc o początkach kariery w późniejszej rozmowie z Interią, wspomniała zaś, że została dostrzeżona przez bollywoodzkich łowców talentów w 2012 roku i po przejściu castingu zaproponowano jej rolę.
Podczas medialnego debiutu w "DD TVN" Janoszek opowiedziała też nieco o otrzymywanych w Bollywood rolach, w tym swoim pierwszym filmie, w którym grała dziewczynę z Afganistanu "sprzedaną przez ojca i wykorzystywaną przez dużo starszego męża". Celebrytka zaznaczyła wówczas, iż z reguły nie występuje w typowych bollywoodzkich produkcjach, z tańcem i romansem w tle. Wspomniała też o kolejnej produkcji, "The Chicken Curry Law" - chwaląc się, że do roli została "ściągnięta z Polski" i nie musiała przechodzić castingu, a w filmie miała okazję pracować z cenionymi, indyjskimi aktorami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Janoszek o wizytach w Indiach: "Chodzę z obstawą"
W "DD TVN" Janoszek zapewniała też wówczas o rozpoznawalności, którą cieszy się wśród Hindusów i nie tylko - twierdząc, iż kojarzą ją w Europie, a Bollywood otworzyło jej drzwi do Hollywood. Na premierze hinduskiego filmu w Cannes, zauważyli ją bowiem producenci amerykańskiego filmu "The Green Fairy",w którym później zagrała.
Natalia Janoszek o popularności w Bollywood: "Mam obstawę"
O popularności w Indiach Janoszek mówiła także w wywiadzie dla Pudelka w 2021 roku. Zapytana przez Michała Dziedzica, czy cieszy się większą rozpoznawalnością w Polsce, czy w Bollywood, celebrytka bez większego namysłu wskazała to drugie. Jak wówczas zdradziła, zdarza się, że za granicą jest rozpoznana na ulicy, po mieście porusza się zaś w towarzystwie ochroniarzy.
Myślę, że zdecydowanie za granicą. W Indiach każda dziewczyna, która wygląda trochę inaczej, może się poczuć jak gwiazda. A poza tym jestem dla nich ważna - dopóki nie skończy się film, muszą o mnie dbać, dlatego też mam obstawę i ciężko nie zwracać na siebie uwagi z obstawą. Zdarza mi się czasem wyślizgnąć do sklepu samotnie, ale raczej z tym uważam, bo kontrakty są takie, że ja bym musiała zapłacić milion - powiedziała Pudelkowi w 2021 roku.
W rozmowie z reporterem Pudelka Janoszek wyznała również, że ma zakontraktowane dwie rolę, które jednak odsuwają się w czasie. Aktorka miała na przykład zagrać w produkcji będącej indyjskim odpowiednikiem filmu "Step Up", gdzie w końcu mogłaby pokazać taneczne umiejętności.
(...) Jak na złość, brzydko mówiąc, ciągle mnie w tym filmach gwałcą i mam bardzo trudne role, a od dziecka śpiew i taniec był mi bliski (...). I dlatego trafiłam do Bollywood, żeby śpiewać, tańczyć i grać, bo w Polsce mi powiedzieli, że robię za dużo i mam się zdecydować. Jak trafiłam do tego Bollywood, to zaczęłam grać bardzo trudne role festiwalowe, a tego tańca i śpiewu nie ma - wyznała Pudelkowi.
Janoszek przez lata dość chętnie dokumentowała także sukcesy w Bollywood za pośrednictwem Instagrama. Na profilu aktorki znajdziemy wiele zdjęć z planów filmowych czy zwiastunów produkcji z jej udziałem - m.in. w specjalnych, wyróżnionych zakładkach. Natalia swego czasu ochoczo publikowała kadry z filmu "Flame" czy "The Chicken Curry Law" z 2019 roku, w którym zagrała ofiarę gwałtu, udostępniała też promujące film piosenki. Dzieliła się też artykułami na swój temat i dokumentowała wyjścia na indyjskie salony. Polka kilkakrotnie gościła na Festiwalu Filmowym JIFFA i chwaliła się zdobytymi tam nagrodami. W 2018 roku Natalia cieszyła się z otrzymanej statuetki dla najlepszej aktorki, rok później świętowała zaś wyróżnienie nagrodą dla najlepszej aktorki międzynarodowej.
Warto też dodać, że w 2016 roku Janoszek wydała książkę "Za kulisami Bollywood", w której opowiedziała o swoich doświadczeniach w tamtejszej branży.
Nagranie przedstawia klip promujący film "Chicken Curry Law"
Na nagraniu: zwiastun filmu "Flame"
Aktorka nie mogła być wówczas obecna na wydarzeniu. Przesłała więc jego uczestnikom kilka ciepłych słów.
Na zdjęciach Natalia Janoszek we fragmentach zwiastunu filmu "The Chicken Curry Law".
Natalia Janoszek w klipie promującym film "The Chicken Curry Law"