Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Ojciec Wojciecha Szczęsnego ubolewa, że od lat nie mają kontaktu. Wspomniał też o Marinie: "Wysyłałem maile, SMS-y, NIE ODPOWIEDZIAŁ"

175
Podziel się:

Maciej Szczęsny, który przez ostatnie lata nie szczędził synowi krytyki w mediach, nagle wrócił do kwestii ich zerwanych więzi. Jak twierdzi, kontakt miał się urwać z dnia na dzień, a on próbował wyciągnąć do Wojtka rękę. Bez efektu.

Ojciec Wojciecha Szczęsnego ubolewa, że od lat nie mają kontaktu. Wspomniał też o Marinie: "Wysyłałem maile, SMS-y, NIE ODPOWIEDZIAŁ"
Maciej Szczęsny publicznie ubolewa nad brakiem kontaktu z synem (East News)

O tym, że kontakt między Wojciechem Szczęsnym i jego ojcem jest napięty, wiadomo nie od dziś. Maciej Szczęsny wielokrotnie krytykował syna w mediach, a parę lat temu drwił, że nie utrzymują kontaktu, bo ten "ma pewnie jakąś sesję do "Gali" albo "Vivy"". Zresztą nie dalej jak kilka miesięcy temu - i również publicznie - nazwał grę Wojtka "cyrkiem na kołach" i podważał sens powoływania go do reprezentacji.

Jakie aspekty bierzemy pod uwagę w ustalaniu hierarchii? Czy jest to forma zaprezentowana w ostatnim meczu? Bo gdyby tak było, to Wojtka w ogóle nie należałoby powoływać. Pierwsza bramka, którą puścił, to cyrk na kołach - grzmiał w rozmowie z twórcami kanału "Cioną po oczach".

Ojciec Wojciecha Szczęsnego nadal nie ma kontaktu z synem. Nagle zmienił ton

Nie trzeba zatem tłumaczyć, że ojciec i syn raczej nie są zainteresowani ewentualnym pojednaniem. W 2017 roku Maciej Szczęsny mówił zresztą w rozmowie ze "Sportowymi Faktami", że nie wie, co słychać u Wojtka i "przestał tęsknić za tą wiedzą". Wygląda na to, że dziś, na kilka lat po tych słowach, nagle zmienił zdanie. Teraz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" wyraźnie ubolewa nad sprawą.

Odczuwam smutek, rozgoryczenie. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat nie mam kontaktu z synem - mówi. Urwał go z dnia na dzień i to zawsze boli i jest przykre. I będzie, dopóki tego kontaktu nie będę miał, a to może być do końca życia mojego lub jego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marina o Szczęsnym: "To kabareciarz. Jak on skończy karierę i nie dostanie programu, to ktoś popełni błąd"

Jednocześnie wrócił pamięcią do momentu, gdy ich kontakt definitywnie się urwał. Co ciekawe, między wersami wspomniał także o Marinie Łuczenko.

Rozmawialiśmy po każdym jego meczu. Rok 2013, była środa wieczór, jak zadzwonił do mnie i zaprosił do Londynu na sobotnie spotkanie w Premier League i wtorkowe w Lidze Mistrzów. Przed tą rozmową przeżyłem dwa tygodnie wielkiego, absurdalnego stresu. Zaproponowałem mu, że wrócę dopiero w czwartek, żebyśmy w środę mieli czas pogadać. Potrzebowałem tego. "Jasne tato, nie ma problemu. Jutro wyślę ci wszystkie szczegóły, numer lotu, napiszę, kto po ciebie przyjedzie na lotnisko". Rozmawialiśmy przez godzinę. W końcu Wojtek zakończył słowami: "Przepraszam cię tato, ale dwa dni temu wprowadziła się do mnie Marina, ona wcześnie chodzi spać i cały czas mnie woła, żebym przyszedł. Pogadamy, jak się zobaczymy" - relacjonuje.

Jak twierdzi, czekał na wiadomość od syna, ale już się nie doczekał. Po późniejszej serii publicznych wypowiedzi, w których bezlitośnie oceniał umiejętności Wojtka i drwił z jego medialnego związku, uznał nawet za dobry pomysł, żeby zaprosić go na swój ślub. Tak najwyraźniej chciał wyciągnąć do niego rękę, ale - tu zaskoczenie - również bez efektu.

Kamień w wodę. Wysyłałem do niego maile, SMS-y, na nic nie odpowiedział. Gdy 24 czerwca żeniłem się z Dośką, to mimo że tak długo się nie odzywał, dostał od nas odręcznie napisane, bardzo długie zaproszenie. Kompletnie je zignorował - skwitował gorzko.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(175)
Ehhh
3 miesiące temu
Gdyby mbie stary tak smarował w mediach, też nie chciałoby mi się z nim gadać
Abc😔😔😔😔😔
3 miesiące temu
Narcystyczny rodzic to dramat 🙄😔🤔
Ana
3 miesiące temu
Zaraz, zaraz drwił z syna publicznie, a teraz ma żal ze ten nie utrzymuje z nim kontaktów? kasy nie ma, chory jest?
zenek
3 miesiące temu
Może stary po prostu był toksyczny i urwał z nim kontakt. Ja tak zrobiłem.
Nana
3 miesiące temu
Zamiast go wspierać w trudnych chwilach, to go krytykował publicznie. Wojtek mógł poczuć się urażony, zrobił to co było dobre dla jego zdrowia psychicznego.
Najnowsze komentarze (175)
Pola
3 miesiące temu
On daje wyraźnie do zrozumienia, że to Maryna stoi za zerwaniem kontaktu. Jak wynika z wypowiedzi, zanim wprowadziła się do Wojtka, to ojciec z synem mieli super kontakt
Julia
3 miesiące temu
Jazda z toksycznymi rodzicami
Jolka
3 miesiące temu
A wszystkiemu winna jest Maryna. 😅
jytrtyuiop[]
3 miesiące temu
co kasa sie konczy i mysli ze jak po mialczy i po opowiada ze on chcial miec kontakt a syn nie chcial to beda go prosili o wywiady
Bubu
3 miesiące temu
A Marinka wielka Ariana grande😅
Gosc
3 miesiące temu
Kazdy ma cos za uszami, nie mozna odrzucac reki wyciagnietej do zgody
Gość ❤️❤️❤️❤️
3 miesiące temu
Przepraszam za swój komentarz miałam zły dzień
Gość
3 miesiące temu
Marina i wszystko jasne nasza siostra
Angie
3 miesiące temu
To mega słabe kiedy rodzic podcina skrzydła swojemu dziecku. I on się dziwi że syn zerwał z nim kontakt? Serio? Karma wraca
Liu
3 miesiące temu
Nie wiem ale jego ojciec jest tak odpychający z wyglądu, że faktycznie chyba jego charakter wychodzi na wierzch.
Gość
3 miesiące temu
Przystojniacha
Popoi
3 miesiące temu
Ojciec toksyk? Tylko jedno wyjście:zero kontaktu,ojciec będzie grał ofiarę do puki Wojtek wszystkiego nie powie prasie i go nie zdemaskuje
Pato
3 miesiące temu
Marina jest toksyczna Wojtek wybrał toksyczna marinę na podobieństwo ojca
???
3 miesiące temu
Każde dziecko przez długi czas jest naiwnie oddane rodzicowi, długo wierzy, długo pozwala wmawiać sobie winę. Bo każde dziecko chce zadłużyć na miłość rodziców. Ale w pewnym momencie przestaje być małym dzieckiem, które nadal lgnie, nawet do rodzica- kata i zaczyna rozumieć, widzieć, pozwala sobie na akceptację własnej niechęci do złego rodzica i dopiero wtedy się odbiega odcina. Jeśli potrafi i ma w sobie dosc siły. Tatuś musiał długo się starać o odrzucenie przez Wojtka. Ale nigdy nie powie mea culpa, bo skrzywdziłem syna.
...
Następna strona