Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Przypadek Waldemara z "Rolnik szuka żony" może nie być jedyny. Paweł Bodzianny ujawnia PRAWDĘ o show TVP. Będzie skandal?

53
Podziel się:

W "Rolnik szuka żony" doszło do skandalu z udziałem Waldemara. Reżyser wytknął mu przed kamerami, jakoby przed nagraniami poznał pewną kobietę, co rzutowałoby na jego uczciwość względem kandydatek. Okazuje się, że może to nie być jedyny przypadek.

Przypadek Waldemara z "Rolnik szuka żony" może nie być jedyny. Paweł Bodzianny ujawnia PRAWDĘ o show TVP. Będzie skandal?
Paweł Bodzianny komentuje skandal z udziałem Waldemara. Ujawnił prawdę o programie ("Rolnik szuka żony" TVP, Instagram.com)

W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" doszło do zaskakującej sceny. Reżyser show TVP postanowił wytknąć przed kamerami Waldemarowi, że ten mógł być nieszczery wobec kandydatek, które przybyły do jego gospodarstwa. Wyraźnie zasugerowano, że w jego życiu jest pewna "ważna" kobieta, którą mógł poznać jeszcze przed nagraniami. Reakcja uczestnika była dość nerwowa.

Ona może sobie robiła jakieś nadzieje, ale nic nie obiecywałem - bronił się. Powiedziałem, że nie wiem, co się zdarzy, bo mi zależy przede wszystkim na programie i ja wiem, że może którąś z tych dziewczyn tutaj wybiorę.

Waldemar z "Rolnika" to nie jedyny taki przypadek? Paweł Bodzianny zabrał głos

Co więcej, Waldemar odmówił informowania kandydatek z programu o tym, jakoby w jego życiu pojawiła się już inna kobieta, przez co cały proces szukania drugiej połówki przed kamerami byłby bezcelowy. Zachodziłoby wówczas podejrzenie, że rolnik, już w kiełkującej relacji z osobą spoza show, przyszedł do programu tylko dla zabawy czy rozgłosu, a wszystkie kandydatki i tak w końcu odesłałby z kwitkiem.

Choć konfrontacja Waldemara i reżysera show TVP to pierwsza taka sytuacja, to internauci już zastanawiają się, ile podobnych przypadków mogło umknąć produkcji. Wielokrotnie zdarzało się przecież, że uczestnicy nie wybierali żadnej z zaproszonych do siebie osób, a niektórzy odsyłali je do domu jeszcze nawet przed ostatnimi spotkaniami sam na sam. Ciężko jednak wyrokować, gdy nie ma jednoznacznych dowodów.

Teraz w rozmowie z Plejadą zabrał głos Paweł Bodzianny, niegdyś również uczestnik programu TVP, w którym poznał swoją obecną żonę, Martę Paszkin. Choć on znalazł miłość pod okiem kamer, to dziś przyznaje, że po emisji wizytówek i jeszcze przed startem nagrań dostawał mnóstwo wiadomości od kobiet, które chciały go poznać, ale poza telewizją.

Zaraz po emisji wizytówki zacząłem dostawać bardzo dużo wiadomości na Instagramie, Facebooku i na maila od dziewczyn, które chciały mnie poznać, ale bały się wystąpić w telewizji. Zapytałem produkcji, co mam z tym zrobić - przyznaje.

Produkcja w odpowiedzi miała przyznać, że takie sytuacje zdarzają się praktycznie za każdym razem, ale potencjalnych uczestników obowiązuje przecież regulamin. Mieli więc dla Pawła prostą, ale chyba oczywistą odpowiedź: nie reagować, a jeśli już, to odpowiadać zaproszeniem do programu jako jedyną opcją na zapoznanie się.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Są popularne dzięki "Rolnik szuka żony"

Paweł Bodzianny i Marta Paszkin o sytuacji Waldemara w "Rolnik szuka żony"

Bodzianny przyznaje, że miał świadomość o sprzeczności takich praktyk z regulaminem programu i uważa to za przede wszystkim za nieuczciwe. W sprawie Waldemara stara się nie wyrokować i czeka po prostu na rozwój wydarzeń.

Dużo osób boi się wystąpić w telewizji i próbuje okrężną drogą poznać rolników. Uważam, że w tej sytuacji najważniejsze jest, by skupić się na uczestniczkach i uczestnikach, którzy są w programie. Reagowanie na te wiadomości jest nie tylko sprzeczne z regulaminem, ale i nieuczciwe względem kandydatek i kandydatów, którzy są na gospodarstwie. Waldemar w to poszedł, zobaczymy, jak ta sytuacja się rozwinie - przyznaje Bodzianny.

Nieco łagodniejsza była dla niego żona Pawła, Marta Paszkin. W rozmowie z tym samym serwisem twierdzi, że nie życzy Waldemarowi dyskwalifikacji, ale jednocześnie stwierdzi, że szukanie kogoś "na boku" nie jest w jej ocenie najlepszą praktyką.

Mój mąż nie wiedział, jak zareagować i poprosił o radę produkcję, bo tych zaczepek, zgłoszeń i listów "na boku" było więcej niż w samym programie. Waldemar tego nie zrobił, ale myślę, że może ta cała sytuacja jeszcze się wyprostuje, bo wygląda on na fajnego gościa. Dziewczyny po prostu odnajdują na Instagramie profile rolników i piszą do nich prywatne wiadomości. Pytanie, czy uczestnik potrafi do tematu podejść szczerze i lojalnie.

Czy zatem przypadek Waldemara mógł nie być jedyny? Internauci mają swoje podejrzenia, ale na razie wszystko pozostaje w sferze domysłów.

Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(53)
Www
6 miesięcy temu
Nie wyobrażam sobie bezposrednio rywalizować o faceta z innymi kobietami pod okiem kamer.
Jhgg
6 miesięcy temu
To że takie przypadki były to jest pewne. Pytanie tylko ile? Jeśli dobrze pamiętam to w przypadku jednego z rolników w sieci nawet krążyły zdjęcia jak się dobrze bawi przed programem a zaraz po emisji już ta pani była w ciąży.
Lila
6 miesięcy temu
Straszny ten Waldek
Galinabajk
6 miesięcy temu
Moraw wlasnie przyznal sobie 5 milionow zl nagrody z naszych pieniedzy
Edyta.
6 miesięcy temu
Waldi to facet typu: Boski Diego wszystkie jego a jak przyjdzie co do czego to Diego jest do niczego!
Najnowsze komentarze (53)
ciekawy gosc ...
6 miesięcy temu
Obejrzyjcie. Waldek tanczy na wycieczkowcu jak Travolta.Oglądaj na yt: C5Waldi Dancing Shoes competition MSC Grandiosa
POL
6 miesięcy temu
Dla kogo sa te programy realizowane?Chyba tylko dla Emerytow z PIS,Takiej bzdury swiat nie widzial,Swatanie na ekranie ,milosne schadzki w oborze i kurniku,Panie ktore tam wystepuja nie widza tego ze facet robi z nich niewolnice?Dyktuje zrob to zrob tamto,A te przescigaja sie w pomyslach,Mopet-show tylko tak mozna to nazwac, Rolnik szuka zony?On szuka niewolnicy do pracy w jego gospodarstwie,
Ona
6 miesięcy temu
Jakoś nie widzę nic w tym zdrożnego i nieuczciwego. Chodzi przecież o znalezienie miłości i nawet jak znajdzie "na boku" po czym odeśle kandydatki to co w tym nieuczciwego. Inaczej by bylo gdyby wybral konadydatke i jednoczesnie spotykal sie z inna na boku. Poza tym nadal produkcja może się chwalić ze to dzięki programowi, bo gdyby nie program to nie byłoby tych kontaktów na boku.
ola
6 miesięcy temu
Odezwał się ten co był rolnikiem, a teraz jest celebrytą
Gosc
6 miesięcy temu
Moja babcia zawsze mówiła , że telewizja kłamie .
Ewa
6 miesięcy temu
Formuła programu jest beznadziejna i amoralna.Powinni go zdjąć z anteny.To żenujące ,jakie programy wypełniają czas antenowy.
Miki
6 miesięcy temu
Hallo Bardowscy :D
karmela
6 miesięcy temu
Doda też już kogoś miała jak robiła program o szukaniu sobie faceta. Mój znajomy wystąpił w Sanatorium Miłości bo jego partnerka odmówiła mu podczas zaręczyn. Podczas programu był zdystansowany a po jego zakonczeniu partnerka jednak zdecydowała się przyjąć go. Pewnie zagrała ambicja, że tyle chętnych na niego było to lepiej brać póki jest
Bess
6 miesięcy temu
Waldemar trochę nieelegancko postąpił, jeśli poza programem spotykał się z kimś a mimo tego zaprosił do siebie trzy dziewczyny. Wydaje się, jakby chciał "mieć ciastko i zjeść ciastko" a tak się nie da.
Gosc
6 miesięcy temu
Śmieszne,jak na targu niewolników. Spodoba mi się to ją kupię,niewolnik nie ma prawa głosu. To nie jest śmieszne to jest straszne.
Nmm
6 miesięcy temu
Dajcie spokój. Każdy tego typu program to jedna wielka reżyserka.
Mi mi
6 miesięcy temu
Tak bylo jest i będzie
Wiedzma
6 miesięcy temu
Cwany chłopek,dobrze sobie wykalkulował skoro chodziło mu o rozgłos.
dbxbxh
6 miesięcy temu
powinni go wywalic jak cos robil na bomu, zeby inni sie juz nie odwazlyli