Radosław Majdan OBRAZIŁ SIĘ na Małgorzatę Rozenek! Poszło o przedszkole Henia. "Najbardziej to przeżywa"
Rozpoczęcie roku szkolnego to dla Majdanów czas pełen emocji. Najmłodszy syn Małgorzaty poszedł właśnie do przedszkola. Chociaż celebrytka ma spore doświadczenie w edukacji synów, tak dla Radosława są to wciąż nowe przeżycia. W natłoku tych emocji Radosław postanowił obrazić się na żonę.
Chociaż mogłoby się wydawać, że codzienność Małgorzaty Rozenek to bajka, ostatnio życie celebrytki nie jest usłane różami. Również Małgosia musi zmierzyć się bowiem z trudami życia, np. z rozpoczęciem roku szkolnego.
ZOBACZ TAKŻE: Za nami pierwszy dzień syna Majdanów w prestiżowym przedszkolu. Wiadomo, ile rocznie KOSZTUJE edukacja Henia...
Dla Małgosi Rozenek jak dla każdej matki nowy rok szkolny to stresujący moment. Dodatkowo najstarszy syn celebrytki rozpoczyna naukę w ostatniej klasie i wkrótce wyfrunie spod skrzydeł mamy. Natomiast najmłodsza pociecha zaczyna swoją przygodę z przedszkolem, którą dumna mama starannie relacjonuje w mediach społecznościowych.
Radosław Majdan obraził się na Małgorzatę. Powodem okazało się przedszkole Henia
Aklimatyzacja Henryka w przedszkolu trwa w najlepsze, o czym Małgosia chętnie opowiada na Instagramie. Chociaż pierwszy dzień w przedszkolu należał do udanych, kolejnego dnia pojawiły się problemy.
Również trzeciego dnia nie było kolorowo. W efekcie Radosław postanowił obrazić się na Małgosię...
Do momentu przyjechania do przedszkola był bardzo zadowolony, później zobaczył budynek, już tak niekoniecznie, ale jeszcze trzymał się w sobie [...], pod salą niestety puściły mu nerwy. [...]. Radosław go bardzo szybko przekazał pani [...] Mam wrażenie, że Henio wie, że to już jest element jego rzeczywistości i codzienności — wyznała na InstaStories.
Zaprawiona w bojach mama stara się panować nad sytuacją, która jest naturalnym elementem aklimatyzacji w nowym otoczeniu. Jednak przyznała, że osobą, która szczególnie przeżywa rozpoczęcie edukacji przez syna, jest Radosław. Celebrytka zdradziła, że kolejny dzień w przedszkolu wywołał pomiędzy nią a mężem małe spięcie.
Osobą, która najbardziej to przeżywa, jest zdecydowanie Radosław. Dziesięć minut Radosław był na mnie obrażony — nie wiem dlaczego. Później też powiedział, że nie wie dlaczego. Tak to jest — skwitowała Rozenek.