Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Rodzice ofiary krakowskiego wypadku przerwali milczenie. Mówią o "dwóch obliczach" syna Sylwii Peretti. "To dla nas niepojęte"

240
Podziel się:

Wciąż nie milkną echa tragicznego wypadku w Krakowie, w wyniku którego zginęło czterech młodych mężczyzn. Rodzice jednego z nich udzielili wywiadu. Opowiedzieli m.in. o trudnej relacji ich syna Michała G. z Patrykiem.

Rodzice ofiary krakowskiego wypadku przerwali milczenie. Mówią o "dwóch obliczach" syna Sylwii Peretti. "To dla nas niepojęte"
Rodzice ofiary krakowskiego wypadku mówią o synu Sylwii Peretti (Instagram, Twitter)

W sobotni poranek media obiegła wiadomość o tragicznym wypadku w Krakowie, w wyniku którego zginęło czterech młodych mężczyzn. Szybko ustalono, że jedną z ofiar okazał się syn znanej z programu "Królowe życia" Sylwii Peretti. Kilka dni później prokuratura potwierdziła, że to właśnie Patryk Peretti kierował autem w chwili wypadku. Śledztwo w sprawie przerażającego zdarzenia jest w toku, a do mediów wciąż napływają nowe informacje dotyczące feralnej, sobotniej nocy.

Tragiczne zdarzenie wciąż wywołuje sporo emocji, a w sieci pojawia się coraz więcej komentarzy. Redakcja "Faktu" dotarła do rodziców jednej z ofiar wypadku - Michała G. Bliscy zmarłego opowiedzieli o relacji syna z Patrykiem, który wsiadł za kółko w nocy z 14 na 15 lipca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wypadek w Błoniu. Ciężarówka potrąciła dwie nastolatki

Rodzice ofiary krakowskiego wypadku udzielili wywiadu. Tak wspominają syna Sylwii Peretti

Zgodnie z relacją "Faktu", rodzice Michała G. sporo mówili o "dwóch obliczach" syna Sylwii Peretti, który z jednej strony był pewny siebie, a z drugiej nie potrafił radzić sobie z emocjami, wyładowując swoje frustracje na drodze.

Często można było zauważyć go pędzącego jak wariat po okolicy w swoim samochodzie. Patryk nie potrafił radzić sobie z emocjami. (...) Nam się wydaje, że Patryk był zagubionym chłopakiem - przyznali rodzice ofiary krakowskiego wypadku.

Państwo G. tłumaczyli, że ich syn często rozmawiał z nimi o Patryku i wspominał o jego trudnym charakterze.

Wspominał nam, że gdy Patryka coś zdenerwowało lub gdy był po alkoholu, obrażał Michała. Robił mu wyrzuty, bo coraz częściej Patrykowi nie pasowało, że Michał przyjaźnił się też z innymi kolegami - mówili rodzice Michała G.

Rozmówcy "Faktu" opowiadali również o początkach znajomości Michała z Patrykiem, który miał często przebywać u nich w domu. Przyznali, że ich syn dbał o swojego przyjaciela - chciał zastąpić mu rodzinę i nie raz wyciągał z tarapatów. Państwo G. przyznali jednak, że od pewnego czasu Michał dystansował się od Patryka i nie chciał utrzymywać z nim kontaktu.

Ostatnio syn mówił, że nie będzie z nim utrzymywał kontaktów, pomimo jego wielokrotnych przeprosin. Michał mówił nam, że nie wie, czego może się po nim spodziewać. Mówił, że Patryk ma dwie osobowości.

Rodzice Michała G. są w szoku, że ich syn spotkał się z Patrykiem

Z racji tego, że panowie prawdopodobnie nie spotykali się od około roku, rodzice Michała byli wyjątkowo zaskoczeni, że ich syn wybrał się na nocny rajd z dawnym przyjacielem. 24-latek miał nawet o 1 w nocy napisać żonie, że wraca do domu, jednak Patryk przekonał go do spotkania.

Przypuszczamy, że Patryk podjął kolejną próbę pogodzenia się z przyjacielem. (...) Nikt normalny nie jedzie tak szybko przez aleje, on nie miał nic do stracenia. Dlatego gnał jak szalony na oślep, tak jakby chciał się w tym zatracić i zabić... Mógł sam sobie tak jeździć, jeśli mu było wszystko jedno. Ale wiedział, że nie jedzie sam. (...) Nie dociera do nas, że naszego syna już nie będzie z nami… Wkładał taką radość w nasze życie, był radosnym i lubianym chłopakiem. To dla nas niepojęte i straszny ból - podkreślali rodzice Michała G.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(240)
mmmm
10 miesięcy temu
apel do normalnych chłopaków i dziewczyn. Trzymajcie sie z daleka od osób z którymi czujecie się źle, które burzą wasz wewnętrzny spokój. Nie są warte waszej przyjaźni.
Kgcugc
10 miesięcy temu
Czemu matka zaraz po wypadku wydala oswiadczenie ze nie on prowadzil?skad mogla wiedziec? Auto bylo jego i jak sie okazuje jednak to on byl kierowca. Czemu chciala zrzucic wine na ktoras z ofiar?
atp
10 miesięcy temu
Ciekawe, ile w Krakowie kosztuje wykupienie u wysokich oficerów policji abonamentu na niedostrzeganie przez ich instytucję wyczynów takiego pojazdu przez rok.
Smutne
10 miesięcy temu
Zastanawiam się czy oni mieli jakieś wyjście gdy już wsiedli do tej trumny.
julek23
10 miesięcy temu
Po prostu tragedia
Najnowsze komentarze (240)
Ona
10 miesięcy temu
Ewidentnie cos bylo z nim mocno nie tak. A koledzy coz- nie lepsi. Dobrze, ze nie zabili innych. I ze nie zabili nikogo na swoich szalenczych jazdach przed tym zabojstwem.
Ola
10 miesięcy temu
Zadziałała naturalna selekcja...
B.B
10 miesięcy temu
Dostał to na co zasłużył
Nick
10 miesięcy temu
Może mieli taką wiedzę tak ustalone, że nie on prowadził , i z monitoringu wiadomo kto, ale coś im przyszło do głowy zadziałał alkohol? że tuż przed wypadkiem za kierownicą usiadł właściciel i tak mogło być, z tym nie problem bo jest też żywy współpasażer świadek z Modlniczki co wysiadł przed wypadkiem.
Psycholog
10 miesięcy temu
Może Patryk nie dawał rady nadążać za mamusią i chcąc jej dorównać.
Aaaa
10 miesięcy temu
Czyli co. Usmiechy ustawki foty to tylko do publiki zeby kase zbijac a w domu to roznie było. Współczuję pozostałym rodzinom szczególnie ze mowi sie tylko o jednej to jej sie wyłącza komentarze (ciekawe czemu) a reszte ma sie w nosie... Oby znaleźli spokoj.... I sprawiedliwość. Mowmy nie patologii na drodze. Szkoda chlopakow i ich rodzin a próba wybielania winnego jest ohydna
Gość
10 miesięcy temu
Wg Faktu Peretti miał 2.3 promila we krwi.
lalala
10 miesięcy temu
Biedny ukradnie przysłowiową bułkę, wzywają policję, nikt nie wchodzi w szczególy, po prostu złodziej, musi odpowiadac z kodeksu karnego lub wykroczeń. A bogaty w Polsce - to jasna pomroczność, to co innego, trzeba głebokich analiz, "empatii", współczucia, bo na pewno kto inny byl tam winny, ew to wypadek nieszczęśliwy... Ludzie komentują sytuacje i mają prawo odnosić się do artykułów. Bo my chcemy się czuć BEZPIECZNIE na drogach!!
ello
10 miesięcy temu
manager już lata z walizką pełną forsy po komisariatach ?
wera
10 miesięcy temu
Dajcie im święty spokój .Nikt z was nie chciałby być na ich miejscu. Wyrazy współczucia dla wszystkich rodzin.
Gość
10 miesięcy temu
Ewidentnie chłopak miał kompleksy i problemy z sobą dlatego wyładowywał frustrację jeżdżąc nocami samochodem Przystojniakiem nie był Matka często powtarzała '' ze się jej udał " jak matka tak ciągle powtarza to sama siebie chce przekonać że tak jest Szkoda młodych ludzi ale sami sobie są winni że wsiedli do samochodu człowieka który walczy ze swoimi zmorami
piotr
10 miesięcy temu
patologia sama wyautowała się ze społeczeństwa, Dobrze ,ze normalnym ludziom nie zrobili krzywdy.
polo
10 miesięcy temu
jak mógł być normalny mając taką matkę, matka to nie koleżanka!
Zuza
10 miesięcy temu
Dajmy spokój.Rodzice są rozżaleni więc padają takie słowa.Nie użyto siły żeby ci panowie wsiedli do samochodu.Skoro tak dobrze się znali to wiadomo było że kierowca lubił szybką jazdę.Decyzja zapadła finał tragiczny.Wyrazy współczucia dla rodzin.💓
...
Następna strona