Sanah podczas koncertu wyszła z TRUMNY. W sieci OBURZENIE: "Teatrzyk z podstawówki" (WIDEO)
Na przestrzeni ostatnich lat Sanah stała się definicją muzycznego sukcesu. Każdy jej singiel z marszu staje się przebojem, a bilety na koncerty wyprzedają się na pniu. Pomysłowa artystka przekroczyła właśnie kolejne granice.
Sanah zrewolucjonizowała polską scenę popową. Dotychczas żadna rodzima artystka nie podjęła się zorganizowania koncertu na PGE Narodowym. 26-latka nie tylko porwała się na to imponujące wyzwanie, ale również w pełni mu podołała, całkowicie wyprzedając bilety na stadionie mogącym pomieścić ponad 58 tysięcy osób.
Wykonawczyni hitu "Szampan" nie osiadła na laurach. Wciąż aktywnie koncertuje w ramach ogólnopolskiej trasy "Bajkowa Sanah". W związku z rozpoczęciem jej drugiej części, wokalistka przygotowała mnóstwo niespodzianek i dodatkowych atrakcji dla swoich fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roksana Węgiel o pierwszym występie w "Tańcu z Gwiazdami". Co ze ślubem?
Sanah stawia na nieszablonowe rozwiązania. Fani zszokowani widokiem wokalistki w trumnie
Jedna z najpopularniejszych obecnie piosenkarek niemal za każdym razem wzbogaca swoje występy o niecodzienne elementy. Jej zagorzali fani z pewnością nie mają co się nastawiać na statyczne wykonywanie utworów. Młoda artystka zdążyła już m.in. wyśpiewywać przeboje na bogato zdobionej kwiatami huśtawce, lewitować nad głowami fanów, a nawet znienacka zapraszać na scenę jedne z najgorętszych nazwisk polskiej estrady.
Tym razem Sanah przeszła samą siebie. Podczas wtorkowego występu w Tarnowie, została przetransportowana na scenę... w szklanej trumnie ze złotymi krawędziami. Jej uratowanie uzależnione było od pocałunku odważnego śmiałka.
O nie! Co teraz? Chyba żeby z niej wyjść musi mnie pocałować ktoś bardzo przystojny, najlepiej ubrany tak na biało. Bardzo taki, może ma fajny instrument. Chodź, chodź - zwróciła się roześmiana piosenkarka wpatrująca się w towarzyszącego jej muzyka.
Wywołanym przez nią przystojnym rycerzem okazał się gitarzysta z jej zespołu. Nagranie z koncertu momentalnie obiegło cały internet. Społeczność TikToka nie przyjęła zbyt entuzjastycznie niestandardowego pomysłu wokalistki. W komentarzach padły porównania do występów prezentowanych przez małe dzieci.
Przecież to teatrzyki z podstawówki; Ona daje mi vibe tych przedstawień, na które jechałam w przedszkolu; Z tego co pamiętam, to krasnoludki całowały księżniczkę z łóżka, a nie z trumny - napisali internauci, odnosząc się m.in. do baśni o Królewnie Śnieżce.
Doceniacie jej pomysłowość?