TYLKO NA PUDELEKU: Sara Boruc o Marinie: "NIE WIEM, JAKIM CUDEM miałyśmy fajną relację". Mówi też o Lewandowskiej...
Sara Boruc otworzyła się w rozmowie z Pudelkiem i opowiedziała o "fałszywym warszawskim towarzystwie" oraz ekskoleżankach z branży. "Nie lubię nikomu wchodzić w d*pę" - deklaruje zaczepnie celebrytka. Zdradziła też, ile zarabia na swojej marce modowej.
Oto #TOP2022. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
Sara Boruc o łatce WAG, pracy influencerek i konflikcie z Mariną
Swego czasu w polskim show-biznesie kwitła przyjaźń czołowych WAG-s: Anny Lewandowskiej, Mariny Łuczenko i Sary Boruc. Celebrytki chodziły razem na zakupy, wystawne kolacje i oczywiście ochoczo kibicowały na trybunach swoim partnerom. Niestety relacje milionerek szybko się skomplikowały w dość niejasnych okolicznościach.
Sara Boruc, która od kilku lat dystansuje się od show-biznesu, zdecydowała się rzucić nowe światło na świat warszawskiej socjety. Zdaniem właścicielki marki modowej niektóre z jej koleżanek zachowywały się "jakby były w przedszkolu". Boruc opowiedziała o rozpadzie przyjaźni z Mariną i oceniła styl Anny Lewandowskiej. No cóż, lekko powiało chłodem...
W rozmowie z Michałem Dziedzicem gwiazda zdradziła też, czy wie, jakie przychody generuje jej firma i dlaczego ma wiele wrogów w tak zwanej "branży".
Zobaczcie cały wywiad z Sarą Boruc!