Trwa ładowanie...
Przejdź na
Sima
|
aktualizacja

Shania Twain w nowym dokumencie Netflixa opowiada, dlaczego zniknęła z show biznesu: "To było JAK ŚMIERĆ" (STARE ZDJĘCIA)

156
Podziel się:

56-letnia Shania Twain była u szczytu sławy, gdy nagle zniknęła ze sceny i przestała pojawiać się w mediach. W nowej produkcji dokumentalnej gwiazda opowiada o ciężkiej chorobie i zdradzie męża, która złamały jej życie.

Shania Twain w nowym dokumencie Netflixa opowiada, dlaczego zniknęła z show biznesu: "To było JAK ŚMIERĆ" (STARE ZDJĘCIA)
Shania Twain w dokumencie Netflixa opowiada o chorobie i zdradzie męża (GETTY)

Ponad 20 lat temu o Shanii Twain mówili wszyscy. Piękna, obdarzona charyzmą i temperamentem, a także wyjątkowym głosem piosenkarka pięła się na szczyt, podbijając listy przebojów takimi hitami jak "That Don't Impress Me Much" czy "Man! I Feel Like A Woman". Jednak w pewnym momencie w życiu wokalistki doszło do zawirowań, w wyniku których wycofała się ze sceny i na długi czas zniknęła z show biznesu.

W 2011 roku 56-letnia wokalistka została bohaterką reality show, w którym opowiedziała między innymi o załamaniu, jakie przeszła, gdy mąż zdradził ją z jej przyjaciółką. Ale koniec małżeństwa nie był jedyną traumą, jakiej doświadczyła. W nowym dokumencie zrealizowanym przez Netflixa Shania opowiada również o ciężkiej chorobie, która wywróciła jej życie do góry nogami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozwód Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego oraz wymarzona praca Gosi Rozenek

W dokumencie zatytułowanym "Not Just a Girl" wokalistka wspomina wieloletnią walkę z boreliozą. Zanim w 2003 roku wokalistka usłyszała diagnozę, miała bardzo niepokojące objawy.

Podczas występów na scenie traciłam równowagę. Miałam zawroty głowy, bałam się, że spadnę ze sceny. Cierpiałam na chwilowe zaniki świadomości - trwały bardzo krótko, mniej niż sekundę, ale powtarzały się regularnie - opowiada Twain.

Borelioza odbiła się też na głosie wokalistki. Shania nie była w stanie kontrolować wokalu: Mój głos zmienił się. Myślałam, że straciłam go na zawsze, bałam się, że już nigdy więcej nie będę mogła zaśpiewać - wspomina gwiazda.

Kolejnym ciosem, jaki opisuje Shania w dokumencie, jest dramatyczne rozstanie z mężem, producentem i autorem piosenek, Robertem "Muttem" Lange. Wieloletni partner piosenkarki zdradził ją z jej przyjaciółką, Marie-Anne Thiébaud. Rozwód piosenkarki został sfinalizowany w 2008 roku. Twain bardzo przeżyła rozstanie, nawet walka o odzyskanie głosu przestała mieć wtedy znaczenie.

Mój mąż zostawił mnie dla innej kobiety. Przestałam widzieć sens w kontynuowaniu kariery - wspomina dziś Shania.

Twain podkreśla, że zdrada męża i koniec jej małżeństwa przeżyła podobnie do śmierci rodziców, którzy w 1987 roku zginęli w wypadku samochodowym.

Kiedy straciłam Mutta, czułam tak głęboki smutek jak po śmierci rodziców. Wiesz, to było jak śmierć...

Shania wspomina, że gdy odkryła romans męża, wydawało się jej, że nigdy nie pogodzi się ze stratą - tak, jak nie pogodziła się z tragiczną śmiercią rodziców.

Na szczęście Shania odzyskała równowagę. W 2011 roku poślubiła... męża byłej przyjaciółki, z którą zdradził ją jej mąż, Frédérica Thiébauda. W kolejnych latach odzyskiwała wiarę w siebie - z czasem znów zaczęła śpiewać, choć u jej boku nie było już męża, który wcześniej wspierał jej karierę. W 2017 roku Shania wydała album "Now", który określiła mianem "swego ulubionego".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(156)
Bunia
2 lata temu
Dwie dekady wyjęte z życia przez jakiegoś typiarza 🤦🏼‍♀️Koronny przykład na to, że nie należy budować siebie i wizji swojego życia w oparciu o to, czy i kto stoi u naszego boku.
Polak
2 lata temu
Najbliższa jej przyjaciółka, znała jej tajemnice, sekrety i podebrała jej męża lub pozwoliła mu na zranienie jej. Taka to przyjaźń. Nikt bardziej nie zrani kobiety niż inna kobieta.
lucky
2 lata temu
bardzo lubiłam i lubię jej repertuar.....to chyba najgorsze z przyjaciółką....ehh
Miejcie oczy ...
2 lata temu
Ja bardzo dbałam o bliskie kontakty z wydawało mi się bardzo fajnymi, mądrymi i zaradnymi przyjaciółkami od tzw. dzieciństwa. Pierwsza "przyjaciółka" oszukała na sporą kwotę po ponad 20 latach mocnej przyjaźni. Druga, z każdym rokiem zaczęła pokazywac coraz więcej symptomów dzikiej, niepohamowanej zazdrości o wszystko - zaczęło się robić tak toksycznie, że trzeba było to uciąć. Okazało się, że osoby poznane w wieku dorosłym stały sie tymi najbliższymi, choc myslalam, że to wlasnie z poprzedniczkami będzie "do grobowej deski".
dumbs
2 lata temu
Ona jest rocznik 65, ja nie wiem, Rozenek na Pudelku od 10 lat ma ciągle 44 lata...
Najnowsze komentarze (156)
cóż, życie
2 lata temu
Ta Marie Ann, delikatnie mówiąc niezbyt...ALE....co nowe zapaszki z majteczek to nowe doznania...
lidka
2 lata temu
Nasze podejście do wierności i zdrady jest parodoksem. Oczekiwanie i utrzymywanie wierności w stosunku do partnerów jest aktem dobrej woli w sumie jakiegoś poświęcenia a nie umowną, rytualną przysięgą, która sama w sobie nie ma żadnej mocy. Partner jest wierny jeśli chce bądź musi, a nie dla tego że ma etykietkę mój mąż, chłopak.... Zdrada oczywiście okropnie boli bo rani nasze ego ale z drugiej strony nasz partner czy partnerka nie jest naszą własnością. A co do relacji miedzy kobietami. Z jednej strony potrzebujemy się, lubimy wzajemne relacje przyjacielskie, koleżeńskie ale niestety jesteśmy dla siebie konkurencją. Myślę, że większość kobiet bez względu na to jak wygląda czuje to drobne ukłucie gdy widzi inną atrakcyjną kobietę i męskie spojrzenia, które zbiera...
Bambuko
2 lata temu
Gdy zobaczyłem ją pierwszy raz w 1995 roku w Nashville gdy śpiewała jeszcze wyłącznie country - zatkało mnie. Była wówczas najpiękniejszą dziewczyną świata. W dalszym ciągu dobrze wygląda!
Beton
2 lata temu
Jeśli w życiu stawia się człowieka w roli fundamentu własnej szczęśliwości, własnego być albo nie być, uzależnia się od niego własną egzystencję, własne zdrowie to... można się przejechać, bo człowiek to tylko człowiek, choćby nie wiadomo jaki był piękny i wspaniały. Może zdradzić, może zwariować, może umrzeć, wyjechać, wstąpić do sekty albo trafić na zawsze do więzienia. No i co wtedy....? Załamka? Nie. Ale żeby załamki nie było nie można człowieka traktować jak Boga, nie można go stawiać w centrum bo ze względu na ludzką niedoskonałość, nikt z nas na byciem centrum dla innych ludzi, nie zasługuje. My wszyscy możemy na pewno stać obok innych ludzi, pomagać im, kochać ich, ale nie ubóstwiać ani wymagać by nas ubóstwiano bo takie podejście musi się skończyć załamaniem nerwowym. Bardzo dobrze to widać właśnie w środowisku celebryckim, gdzie nie ma miejsca na prawdę, a jest go bardzo dużo dla gry aktorskiej.
WWO
2 lata temu
Pokolenie naszych matek (w tym Shanii) jeszcze rozumiem bo nie bylo alternatyw, innych wzorców, nie było odwagi by żyć po swojemu mimo zdrad czy pijaństwa. Nie rozumiem obecnych 20-30 letnich kobiet uganiających się za facetami, rezygnujecych dla nich z rozwoju, kariery, studiów, wyjazdu do innego miasta, walczących o mężczyznę z inną babą... dla mnie faceci mogą nie istnieć, serio. W przytłaczającej większości reprezentuja tak niski poziom moralny że nie ma NICZEGO co mogłabym od nich mieć. Mam męża, zupelnie udany jak na faceta, kocham go, mamy dziecko ale tak szczerze to zwisa mi czy jest czy go nie będzie. Jak chce niech sobie idzie i nie wraca - zero żalu. Nawet dziecko czy potrzeba fizycznej bliskości,seksu to nie są elementy wystarczające by chcieć być na stałe z drugą osobą. Odkrywam, że zawsze jest i było mi dobrze samej, gdybym mogla cofnąć czas to nie wchodziłaby w związek ani nie miała dziecka. Dla mnie to tylko niepotrzebne skomplikowanie sobie życia. Kobiety wyłącznie tracą wchodząc w stałe związki, szkoda energii.
A ty
2 lata temu
Lubię ja :)
gosc
2 lata temu
"Zdjęcia są źle opisane. Na zdjęciu jest jej obecny mąż (przystojny facet). Jej były był brzydki (świnski blondyn)." Oceniasz wygląd jej byłego męża na podstawie aktualnych zdjęć. Tymczasem za młodu jej były maż też był niezły tylko teraz juz po prostu czas go mocno posunął podobnie zresztą jak i ją. Jej obecny mąż stawiam na to, że jest sporo młodszy od byłego albo nawet jeśli nie (w co nie wierzę) to dobrze się konserwuje.
Ocb
2 lata temu
Bardzo dobrze, baby musza się trzymać krutko i dbać o faceta bo będzie jadł gdzie indziej.
marta
2 lata temu
Zdrady facetów stworzyły kobiety silne a póżniej się dziwią kobietom ba są takie okropne i bez serca :):) podziękujcie takim frajerom ;) i błagam tylko nie gadajcie że kobiety wcale nie są lepsze. Teraz są :)
Katarzyna
2 lata temu
Mój były mąż wykręcił podobny numer. Jedyne co, to przyjaciółka była daleko i tylko pisali ze sobą... Mimo wszystko bolało i nadal boli...
ona
2 lata temu
Znam to z autopsji.Juz wiem co oznacza że komuś pękło serce to dosłownie tak się odczuwa jako fizyczny ból.
cyklop
2 lata temu
Facet potwierdził Jej wyższość nad innymi kobietami. A bab robi z tego problem. No i ma za swoje. Dlaczego wszyscy wsłuchują się w głos kościoła kat. i innych wyznań pieprzących głupoty o monogamii. Dlaczgo nikt nie słucha naukowców; w przeciwqieństwie do bocianów człowiek nigdy nie był i nie jest gatunkiem monogamicznym. Zarówno samce jak i samice
Wera
2 lata temu
Widzialam ten dokument. Piekna kariera i to bez rozbierania czy ociekania seksem. Rzeczowo udziela wywiadow, widac ze ma swoje zdanie, madra kobitka. PELEN RESPEKT
Rycho
2 lata temu
Piękna i utalentowana kobieta -
...
Następna strona