Sportowy sukces męża Węgiel w Barcelonie: "Udało mi się zrealizować cel, o którym 130-kilogramowemu Kevinowi nawet się nie śniło"
Kevin Mglej osiąga coraz bardziej satysfakcjonujące wyniki w bieganiu. Podczas pobytu w Hiszpanii po raz pierwszy spróbował swoich sił na tak długim dystansie. Na miejscu oklaskiwała go dumna z sukcesu męża Roksana Węgiel.
Kevin Mglej po raz pierwszy w życiu przebiegł półmaraton
Roksana Węgiel i Kevin Mglej coraz wyraźniej zaczynają zagrażać popularnym w sieci "fit parom", które w całości opierają swój kontent o prezentowanie zestawów treningowych i profesjonalnych porad dietetycznych. Mąż 20-letniej wokalistki przeszedł imponującą przemianę, walcząc nie tylko o zbudowanie pewności siebie, ale przede wszystkim o swoje zdrowie. Jak kilkukrotnie podkreślał, znana ukochana nigdy nawet nie przebąknęła o konieczności rozprawienia się przez niego z nadprogramowymi kilogramami.
Producent muzyczny jest na najlepszej drodze do wypracowania sylwetki marzeń. Wraz ze zmianą nawyków żywieniowych zaczął wykazywać olbrzymie zainteresowanie sportem. Od kilkunastu miesięcy regularnie trenuje bieganie, dzięki czemu odważył się po raz pierwszy w życiu wystartować w półmaratonie.
Kevin Mglej pojechał na zawody sportowe do Barcelony
Coraz szczuplejszy 28-latek opublikował na Instagramie post podsumowujący jego debiutancki udział w imprezie biegowej na dystansie ponad 21 km. Podkreślił w nim, jak długą i żmudną drogę pokonał, by poprawić swoją kondycję, a finalnie móc osiągać tak zadowalające rezultaty.
Dzisiejszy dzień jest dla mnie przełomowy. Udało mi się zrealizować cel, o którym 130-kilogramowemu Kevinowi nawet się nie śniło. Trzy lata temu postanowiłem zmienić swoje życie i krok po kroku zawalczyć o zdrowie i dobre samopoczucie. Nic nie uświęca mnie tak jak bieganie. 21 km półmaratonu w Barcelonie za mną. Przy 18 km zaczęła się walka o wszystko, głowa mocno siadała, bo nigdy wcześniej nie przebiegłem więcej niż 11 km. Czuję dużą zmianę, ten rok już jest mocno przełomowy, a w planach dużo więcej. Bardzo dziękuję mojej żonie, która znosiła moje nocne bieganie i lekki stres przed startem - napisał, wspominając o towarzyszącej mu na miejscu Roksanie Węgiel.
Po dodatkowych podziękowaniach, złożonych swoim trenerom, Kevin Mglej przebąknął, że został rozpoznany poza granicami ojczyzny.
Dziś podchodziło do mnie po biegu sporo osób z Polski. Chciałbym państwu bardzo podziękować. Pierwszy raz w życiu czułem takie wsparcie od rodaków - zaznaczył.
Metamorfoza godna podziwu?
