Sprawa 27-letniej Anastazji. Co stało się z ciałem dziewczyny? Media wskazują na kluczowe "11 MINUT" w śledztwie
Śmierć Anastazji w Grecji wciąż budzi wiele emocji. Media rozpisują się na temat "kluczowych 11 minut" w śledztwie po jej śmierci, a partner i matka zmarłej dziewczyny wrócili do Polski. Chłopakowi 27-latki postawiono jednak pewien warunek.
Śmierć 27-letniej Anastazji. Media wskazują na "kluczowe 11 minut"
Sprawa zamordowanej Anastazji budzi w mediach ogromne emocje. Trwa śledztwo w sprawie, a głównym podejrzanym ma być w tym momencie 32-letni obywatel Bangladeszu. Mężczyzna nie tylko był widziany w jej otoczeniu w noc jej zaginięcia, lecz także znaleziono w jego domu ślady DNA zamordowanej dziewczyny. Prawnik w rozmowie z nami podkreśla, że podejrzanemu grozi surowa kara.
Śmierć 27-letniej Anastazji. Media wskazują na "kluczowe 11 minut"
Śledztwo trwa, a media obiegają kolejne szczegóły sprawy. Jak donosi portal Kathimerini, istnieje prawdopodobieństwo, że 32-latek wyniósł ciało Anastazji tylnym wyjściem, którego nie obejmowały kamery. To, co udało się zarejestrować, to moment, w którym podejrzany wchodzi z ofiarą do domu, a następnie opuszcza budynek samotnie.
Serwis wspomina też o "kluczowych 11 minutach", czyli czasie, który minął od opuszczenia domu przez 32-latka do jego powrotu. Ma to przełożenie na maksymalną odległość, którą był wówczas w stanie pokonać.
Podejrzany o morderstwo 32-latek miał być widziany, gdy w panicznym biegu opuszczał swój dom, do którego wrócił po 11 minutach. Po porównaniu tego czasu z mapą ustalono, że mężczyzna mógł oddalić się na odległość maksymalnie 1,5 km, a zwłoki kobiety znaleziono w obrębie kilometra od jego miejsca zamieszkania - informuje portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo blogerki Gabby Petito. Śledczy z USA ujawnili przyczynę śmierci
Partner i matka zamordowanej 27-latki wrócili do Polski. Postawiono pewien warunek
Greckie CNN przekazało również informacje na temat tego, jakie dalsze plany mają partner i matka zmarłej dziewczyny. Dziennikarze poinformowali, że wrócili do Polski, a mężczyzna ma niepodważalne alibi, więc nie było prawnych przesłanek, aby zabronić mu wyjazdu z Grecji. Postawiono mu jednak warunek, że w razie potrzeby będzie składał dalsze zeznania.
Przypomnijmy, że wcześniej w rozmowie z portalem Proto Thema chłopak 27-latki wskazał, że ani on, ani jego partnerka nie znali głównego podejrzanego w sprawie.
Zobacz też: Sprawa Anastazji. Partner dziewczyny ujawnia, czy 27-latka wcześniej ZNAŁA zatrzymanego mężczyznę
