Nie od dziś wiadomo, że Donald Tusk to bardzo rodzinny człowiek. Swoją troskę o dzieci okazuje na każdym możliwym kroku, nawet na Instagramie.
I okazuje się, że właśnie media społecznościowe poniekąd traktuje już jako formę kontaktu ze swoją obeznaną w tych tematach córką, Kasią Tusk. Blogerka aktywnie działa na Instagramie, gdzie obserwuje ją już prawie 350 tysięcy followersów, a w tym oczywiście także i jej tata. Donald nie jest jednak biernym obserwatorem i od czasu do czasu daje o sobie znać w komentarzach pod zdjęciami córki.
Gdy więc teraz Kasia Tusk jako dla niektórych modowe guru postanowiła zaprezentować światu swoją wigilijną stylizację, ślad po sobie również zostawił Donald Tusk. Choć wszyscy zachwycali się błyszczącą kreacją blogerki, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej swoją uwagę skupił na skromnie przyozdobionej choince.
"Jaka śliczna... choinka" - zażartował.
Kasia niestety nie pokusiła się o odpowiedź, ale być może na kontrę pozwoliła sobie już przy wigilijnym stole. Wiedzieliście, że z Donalda taki żartowniś?
