dorota gardias-skóra

Lansowała się na Chmielnej. Co kupiła?

Rodzina w komplecie, po wyjściu ze szpitala.

To właśnie dlatego uciekała przed paparazzi...

Będą kłopoty?

Tym razem w sam raz dla siebie.

Czyli jednak...

Na wesele swojego brata przyjechała sama...

Kolejnej szansy już nie będzie?

Odpoczywa w Sopocie. Bez męża.

A gdzie blizna?

Wyszła z imprezy w objęciach innego... Co na to mąż?

Zabawne podobieńtwo...

Wreszcie się doczekała.

"Garnek na głowie - wygląda komicznie."

"Lubię adrenalinę."

A Pieńkowska w Londynie... Wszystko przez pył wulkaniczny.

To się nazywa praca.

Zgodziła się na sesję do "CKM-u".