Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dollface
|

Tak Daniel Martyniuk GRABI LIŚCIE NA CMENTARZU: "Już po 15 minutach zrobił sobie PIERWSZĄ przerwę na papierosa"

105
Podziel się:

Daniel Martyniuk raczej się nie przemęcza: grabi liście tylko przez dwie godziny dziennie, a na cmentarz podwozi go tata. Oczywiście luksusowym samochodem.

Tak Daniel Martyniuk GRABI LIŚCIE NA CMENTARZU: "Już po 15 minutach zrobił sobie PIERWSZĄ przerwę na papierosa"
Daniel Martyniuk grabi liście na cmentarzu (Instagram)

I znów ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych w życiu Daniela Martyniuka, jedynego syna Zenona MartyniukaDanuty "pozamykajcie te mordy" Martyniuk. 32-letni synek Martyniuków spędził kilka godzin na sali rozpraw, gdzie wymiar sprawiedliwości po raz kolejny pochylił się nad jego wybrykami. Okazało się, że były one znacznie poważniejsze, niż w mediach twierdzili zatroskani rodzice.

Daniel Martyniuk może poszczycić się grubymi sądowymi aktami - wszak jeszcze za poprzednie przewinienia został skazany na 100 godzin prac społecznych. Początkowo miał je wykonywać w domu pomocy społecznej w Grabówce, gdzie - cóż za zbieg okoliczności - mieszkają jego rodzice. Niestety, pandemia koronawirusa uniemożliwiła obcym osobom wstęp do takich placówek, więc kurator sądowy orzekł, że Daniel może poznać wartość ciężkiej pracy, grabiąc liście na cmentarzu. Jak wynika z relacji Faktu, to chyba nie jest aż tak ciężka praca...

Zobacz także: Daniel Martyniuk śpiewa Czesława Niemena

100 godzin prac społecznych rozłożone na 5 miesięcy to zaledwie 20 godzin w miesiącu. Daniel Martyniuk, chyba żeby się nie przemęczać, rozsądnie rozłożył sobie ten obowiązek na kilka dni.

Przychodzi zazwyczaj w soboty, chociaż i w tygodniu też go widziałam - cytuje Fakt osobę pracującą na Cmentarzu Miejskim w Białymstoku.

W minioną sobotę w Białymstoku dopisała pogoda: słonko świeciło, więc liście grabiło się wyjątkowo lekko. Zwłaszcza że Daniel Martyniuk został przywieziony i odwieziony na cmentarz przez troskliwego tatę, który zapakował jedynaka do luksusowego mercedesa. Jak opisuje Fakt, Daniel wziął grabie z pomieszczenia gospodarczego, trochę pograbił i zrobił sobie przerwę na papierosa. Pierwszą z wielu, chociaż grabił tylko dwie godziny...

Daniel od razu skierował się do pomieszczenia gospodarczego i wziął grabie. Zaczął grabić plac przy krzyżu w okolicach mogił żołnierskich. Jego praca jednak nie trwała za długo. Już po 15 minutach zrobił sobie pierwszą przerwę na papierosa. Później kolejną na przejrzenie wiadomości w telefonie, i kolejną na rozmowę z kolegami z pracy. Potem kolejny papieros i kolejny. Dwie godziny minęły dosyć szybko na wiosennym słońcu. Już o godzinie 12 bod bramą cmentarza na marnotrawnego syna czekał Zenon Martyniuk i zabrał go do rodzinnego domu w Grabówce, gdzie na Daniela czekała mama z obiadem - czytamy.

Co ciekawe, tygodnik Na Żywo podaje, że na jednym z takich obiadów Daniela czekała poważna rozmowa rodzinna. 32-latek miał obiecał, że w końcu się zmieni. Według informatora Na Żywo sprawy zaszły już tak daleko, że rodzina Martyniuków zdecydowała się na... pomoc psychologa. Podobno to dlatego Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk wycofała się z życia publicznego.

Tęsknicie...?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(105)
Cukierek
3 lata temu
Ten koleś jest po 30, a rodzice traktują go jak pięciolatka. Podwozić gówniarza??! A niech autobusem jeździ, może czegoś się nauczy
Ania
3 lata temu
Ta kobieta chyba byla slepa jak wychodzila za niego za maz. Przeciez od takich facetow trzeba sprintem uciekac.
Mmm
3 lata temu
Czyli ojciec też odrabia karę za to jak (nie)wychował syna
Dasia
3 lata temu
Wzięli się za wychowanie, rychło w czas 😂 facet ma 32 lata i sąd dal mu karę jak mój tata mnie kiedy miałam 10 lat i dla zabawy wysmarowałam sąsiadce mojej babci okno od piwnicy błotem 😉 i jeszcze go Zenuś podwozi hahahaha też mi kara 🤣 Ja musiałam dymać do tej pani przez cały tydzień, grabić jej liście przed domem, zamiatać podwórko i przynosić zakupy. Już nigdy nie powtórzyłam takiego numeru. Nie dlatego, że bałam się kary tylko dlatego, że przez ten tydzień zobaczyłam w niej schorowaną babcię, słabą, powolną i zwyczajnie zrobiło mi się jej żal. Wstydziłam się yego co zrobiłam, przed samą sobą. Po Danielku takich rzeczy się nie spodziewam, bo już za późno. Na dodatek te podwózki. Może jeszcze mu catering i dziewczynki tatulek zamówi?
Wqq
3 lata temu
Dziecko specjalnej troski.
Najnowsze komentarze (105)
XYZ
3 lata temu
Zalecam działanie wielbicieli Ojca. Wystarczy zorganizować ojcu Bęcwała kilka występów bez widzów. Powinno pomóc.
Maxbo
3 lata temu
Brak słów to rodziców powinno się karać za takie wychowanie
Fff
3 lata temu
Ciezkie czasy tworza silnych ludzi, silni ludzie tworza latwe czasy, latwe czasy tworza slabych ludzi
Gosc2
3 lata temu
Przecież to od razu widać że z nim jest coś nie tak ,uposledzony to po oczach poznać, wzrok mówi sam za siebie
Ola
3 lata temu
Może powinien popracować w domu opieki przebierać pampersy może by się czegoś nauczyl
Czarka
3 lata temu
No niestety, ten człowiek nigdy nie zmądrzeje. Gdy ma się głupich rodziców to skąd czerpać wzorce. Tatuś podwozi syneczka, żeby się nie przemęczyl, głupota nie ma granic. Danuska nie pomaga synalkowi aż dziwne!!!!!
zika
3 lata temu
się dziwię że Danusia z Zenkiem nie poszli grabić za Danielka jak mogli pozwolić by synek pracował jeszcze się spoci
Dario
3 lata temu
toż to szopka wielkanocna jest ,a nie prace społeczne
nie jeleń
3 lata temu
Wszystko powinno być OK. Śpią na pieniądzach. Wszyscy zdrowi. Tylko się cieszyć Mają dosłownie wszystko nawet synową i wnuczkę. Inni mogą tylko pomarzyć. Brak pieniędzy chore, niepełnosprawne dzieci i wszech oganiająca bieda. Jednak taki niewychowany jedynak nie sprawdza się jako syn, ojciec. Brak należytego wychowania. Zyje jakby pod kloszem. Nie pracuje nie martwi się o kasę. Tak Danielka (jelenia) wychowali i tak mają.
Tom Skil
3 lata temu
Trzymaj sie Daniel. Powodzonka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wwo
3 lata temu
No jak widać rodzice bardzo dużo wynoszą z tych konsultacji psychologicznych :/ Tata dba by syn jak najmniej się zmęczył i jak najmniej odczuł dolegliwość swojej kary. Może jakby syn z Grabówki PKS-em zasuwał to cos by zauważył? Widać, ze oni NIC nie kumają..
haha
3 lata temu
czekała na niego mama z obiadem... dzizys pudel XD
emerytka
3 lata temu
Powinni go skierować do szpitala zakaźnego na salowego, może by coś zrozumiał.
aaa
3 lata temu
Lenistwo jest straszne.Żadne pieniądze nie dadzą rady.Lepiej mieć pracowitą połowę niż lesera."Darmocha na złe idzie".
...
Następna strona