TVN TŁUMACZY SIĘ z wywiadu z Piotrem Kraśką! Musieli zmienić scenariusz "Dzień Dobry TVN"
Wywiad z Piotrem Kraśką w "Dzień Dobry TVN" odbił się mediach szerokim echem. Nawet w programie na żywo musiano wprowadzić pewne zmiany. Co ciekawe, prezenter "Faktów" pragnie wrócić do pracy już 4 listopada.
Po kilku miesiącach względnego spokoju Piotr Kraśko znów jest na językach, a wszystko za sprawą sobotniej wizyty w Dzień Dobry TVN. Nastąpiła ona niespełna dwa tygodnie po tym, jak dziennikarz usłyszał wyrok w sprawie prowadzenia samochodu bez uprawnień. W wywiadzie dziennikarz opowiedział m.in. o wspomnianej wyżej sytuacji, oskarżeniach o niepłacenie podatków oraz otworzył się na temat problemów zdrowotnych.
Tym razem rozmowa z prowadzącymi przeprowadzona na kanapie śniadaniówki nie przebiegła jak zazwyczaj, w przyjacielskiej atmosferze. Wielu widzów otwarcie skrytykowało zachowanie gospodarzy względem Kraśki. Oberwało się zwłaszcza Dorocie Wellman - zdaniem wielu podczas dyskusji wyraźnie można było odczuć negatywne nastawienie prowadzącej do zachowania dziennikarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michele Morrone pyta Kardashianki, czy się zgubiła oraz nowa dziewczyna Fabijańskiego
Co więcej, wywiad okazał się tak absorbujący, że w efekcie zabrakło czasu na zapowiadany wcześniej występ Eweliny Flinty. Krótko po zakończeniu programu artystka przemówiła na Facebooku, odnosząc się także do stanu zdrowia dziennikarza.
Drodzy Państwo, z ogromną przykrością publikujemy to oświadczenie - mówiła. Czynnik ludzki okazał się decydujący. Piotrowi życzymy dużo zdrowia. Dobrze, że odważył się powiedzieć, to z czym wiele osób mierzy się na co dzień. Wszystkich, którzy czują się zawiedzeni, informujemy, że stacja TVN zdeklarowała, że ten brak emisji na żywo zostanie w odpowiednim czasie rekompensowany.
Na wygłoszenie oficjalnego stanowiska w sprawie zdobyło się także Dzień Dobry TVN. Na ich stronie facebookowej pojawił się komunikat, w którym produkcja wyjaśnia, dlaczego Flinta nie zaśpiewała, a rozmowa z Piotrem trwała tak długo.
Kochani, wiemy, że była to bardzo ważna i potrzebna rozmowa, padło w niej wiele istotnych kwestii. Dlatego wydłużyliśmy znacznie czas jej trwania. Niestety nasz program dobiegł końca i prowadzący musieli pożegnać się z widzami - takie są wymogi programów na żywo - napisano.
Sporo emocji w sieci wywołało również wyznanie Kraśki o powrocie do telewizji. Wiele wskazuje na to, że wielki "comeback" skompromitowanego prezentera "Faktów" na antenę może nastąpić już niedługo. Celebryta przyznał, że zwolnienie lekarskie kończy mu się 4 listopada. Dał tym samym do zrozumienia, że wraca wtedy do pracy. Tej daty nie potwierdza jednak stacja.
Kocham "Fakty", mogę powiedzieć, kocham TVN - zadeklarował Kraśko.
Tęskniliście za nim?