TYLKO NA PUDELKU: Robert El Gendy komentuje zwolnienie "Kurzopków" z "PnŚ": "Pewnie mają już JAKIŚ INNY POMYSŁ..."
W rozmowie z Pudelkiem prowadzący "Pytanie na śniadanie" zdradził, że jest zaskoczony zakończeniem współpracy z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim. "Dowiedziałem się o tym przed chwilą" - mówi nam prezenter.
Od kilku tygodni w Telewizji Polskiej trwają rewolucyjne zmiany, które w pierwszej kolejności dotyczyły programów informacyjnych. Teraz z kolei możemy obserwować roszady zachodzące w paśmie "lifestyle’owym", a zwłaszcza w głównym programie śniadaniowym TVP 2 - "Pytanie na śniadanie". Z posadami pożegnały się już m.in. Ida Nowakowska i Małgorzata Opczowska, a to nie koniec "przetasowań".
We wtorek media obiegła wiadomość o tym, że ze śniadaniówką żegnają się również Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. To spore zaskoczenie, bo wydawało się, że akurat ich pozycja nie jest zagrożona. Informację przekazali sami zainteresowani, publikując na Instagramie "pożegnalny" wpis, w którym podziękowali ekipie "PnŚ" oraz widzom za ostatnie 3,5 roku. Życzyli też powodzenia "nowym prowadzącym".
Przypomnijmy: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ODCHODZĄ z "Pytania na śniadanie"! Wydali oświadczenie
Wiadomość o zakończeniu współpracy z "Kurzopkami" odbiła się w mediach szerokim echem, a na korytarzach Woronicza wywołała ponoć prawdziwy zamęt, o czym opowiedział nam nasz Informator.
Prowadzący "PnŚ" komentuje zwolnienie "Kurzopków"
O komentarz poprosiliśmy też Roberta El Gendy, który ostatnio wrócił do prowadzenia "Pytania na śniadanie" po niespełna dwuletniej przerwie. Prezenter nie ukrywa, że bardzo cieszy się z tej możliwości.
Jestem przeszczęśliwy, bo to jest formuła, która najbardziej mi w kwestii zawodowej leży. Oglądałem program jeszcze zanim rozpocząłem karierę zawodową. Jaram się jak dzieciak - mówi podekscytowany.
Jednocześnie Robert przyznaje, że jest zaskoczony zwolnieniem Katarzyny i Macieja.
Generalnie dowiedziałem się o tym przed chwilą. Pamiętam, że oni przyszli, kiedy ja odchodziłem. Fajnie, że pożegnali się z widzami na Instagramie. Powiedzieli, że trzymają kciuki. Ja zrobiłem tak samo, życząc powodzenia Maćkowi i Kaście.
Ja Maćka na pewno będę miał okazję jeszcze spotkać, bo jest człowiekiem, który zajmuje się sportem. To jest jeszcze świeże, żeby jakieś emocje opisać. Tak jak każdy z nas, pewnie mają już jakiś inny pomysł. Nie znam kulis - stwierdził dyplomatycznie.
Jak myślicie, jaki pomysł na siebie znajdą teraz Kasia i Maciej?
