Ula Chincz całkowicie odstawiła alkohol: "Kiedy go nie było, odczuwałam jakiś brak"
Ula Chincz zdradziła fanom, że od dwóch i pół roku nie miała w ustach alkoholu. Choć zaznacza, że wcześniej pozwalała sobie jedynie na jego niewielkie ilości, wolała pozbyć się szkodliwego dla zdrowia nawyku. "To się tak ładnie mówi 'francuski alkoholizm'" - opowiada.
Ula Chincz zaczynała swoją karierę w TVP, gdzie przez jakiś czas prowadziła "Pytanie na śniadanie" u boku Tomasza Kammela. Po latach związała się z konkurencyjną stacją TVN. Regularnie gościła w paśmie porannym i była brana pod uwagę jako prowadząca "Big Brother", choć ostatecznie prowadzącym odświeżony format został Filip Chajzer. Dziś dziennikarka aktywnie działa na You Tubie, gdzie ma swój kanał "Ula Pedantula", gdzie chętnie porusza tematy dotyczące prowadzenia domu.
Prywatnie dziennikarka jest szczęśliwą żoną Sławomira Chińcza i matką dwóch synów. Przypomijmy: Ula Chincz URODZIŁA!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woda, soda i piłeczka tenisowa, czyli czas na wiosenne porządki
Dziennikarka niespodziewanie podzieliła się ze swoimi widzami wyznaniem, że od dwóch lat nie pije alkoholu. Zdradziła, że zrobiła to głównie w trosce o swoje zdrowie.
Moja motywacja była przede wszystkim zdrowotna. Muszę przyznać, że ten alkohol towarzyszył mi prawie codziennie w bardzo niewielkich ilościach. To się tak ładnie na to mówi "francuski alkoholizm", czyli lampka wina do kolacji, ale okazywało się że ta lampka wina do kolacji jest co wieczór i jak jej nie ma to jakby czegoś brakuje. I to się już robiło takie trochę niepokojące. (...) Zrobił się z tego jakiś rodzaj rytuału i kiedy go nie było to odczuwałam jakiś brak i to mi się wydało takie lekko niepokojące - opowiada na swoim kanale.
Chincz wyznała, że postanowiła uwolnić się od alkoholu stopniowo, choć początkowo wymagało to od niej pewnego samozaparcia.
Nie było mi super łatwo. Były takie wieczory, że siedział koło mnie Sławek, który pił białe wino z kostką lodu i pływającą w środku malinką czy truskawką, i to było tak kuszące. Ale mówiłam sobie: "stop, poczekaj 5 minut aż ci przejdzie" - wspomina.
Ostatecznie udało jej się wcielić w życie swoje postanowienie. Myślicie, że mogłaby udzielić paru rad swojemu sąsiadowi i koledze z TVN? Wyluzowany Filip Chajzer popija kolorowe trunki i zaciąga się papierosem (?) na męskim spotkaniu (ZDJĘCIA)