Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Wojciech Modest Amaro i jego żona rozprawiają o Bogu. "Wiara musi być na pierwszym miejscu" (WIDEO)

232
Podziel się:

W rozmowie z Pudelkiem Wojciech Modest Amaro i jego żona opowiedzieli o swojej wierze oraz powołaniu. Agnieszka Amaro powróciła też pamięcią do czasów, gdy żyli z dala od Boga.

Wojciech Modest Amaro i jego żona rozprawiają o Bogu. "Wiara musi być na pierwszym miejscu" (WIDEO)
Wojciech Modest Amaro i jego żona rozprawiają o wierze i powołaniu (Pudelek Exclusive)

Wojciech Modest Amaro jeszcze kilka lat temu był jednym z najbardziej zapracowanych polskich restauratorów i gwiazdą telewizji. W pewnym momencie postanowił jednak całkowicie odmienić swoje życie, sprzedał warszawskie restauracje i wyprowadził się na wieś. Amaro nie ukrywa, że decyzję o zmianach podjął wskutek nawrócenia, które kompletnie przewartościowało jego codzienność. Dziś restaurator i jego żona Agnieszka wiodą życie na oddalonej od wielkiego miasta farmie z prywatną kaplicą. Choć małżonkowie nie należą do stałych bywalców ścianek, okazjonalnie pojawiają się na salonach. We wtorek gościli na przykład na premierze filmu "Powołany 2".

Wojciech Modest Amaro o wierze i powołaniu: "Człowiek jest powołany do życia w rodzinie"

Podczas eventu Amaro i jego żona udzielili wywiadu reporterce Pudelka, Simonie Stolickiej. Nasza wysłanniczka w rozmowie nawiązała do tytułu filmu, który tego wieczora miał swoją premierą i zapytała małżonków, czy kiedyś czuli się powołani przez Boga. Agnieszka Amaro w odpowiedzi stwierdziła, że każdy człowiek nosi w sobie powołanie, również ona i jej mąż.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojciech Modest Amaro: "Człowiek jest powołany do życia w rodzinie. To jego podstawowe powołanie"

Cały czas się czujemy powołani, pytanie do czego. Na pewno czujemy się powołani do rodziny, którą tworzymy i myślę, że do takiego apostolstwa, odkąd nasze życie trochę się zmieniło, przewartościowało (...) - powiedziała nam Agnieszka Amaro.

Restaurator zgodził się z żoną. Przy okazji zaznaczył także, że katolicy powinni swoim życiem dawać świadectwo wiary, gdyż ta "bez uczynków jest martwa".

Człowiek jest powołany do życia w rodzinie, to jest jego podstawowe powołanie, ale katolik szczególnie jest powołany do bycia apostołem, pokazywania swoim życiem, (...) że wiara to nie jest jakiś zbiór 10 przykazań zapisanych na kartce (...) - stwierdził restaurator.

Agnieszka i Wojciech Modest Amaro o wierze. "Musi być na pierwszym miejscu"

Reporterka Pudelka zapytała również Wojciecha Modesta Amaro i jego żonę, na którym miejscu w swoim życiu stawiają wiarę. Agnieszka Amaro nie ukrywała, że jest to dla nich najważniejsza wartość, jednak zrozumieli to dopiero po latach.

Jeżeli człowiek na pierwszym miejscu stawia wszystko to, co dotyczy ciała, czyli pieniądze, karierę, jakieś wyimaginowane sukcesy, to tak naprawdę to wszystko w którymś momencie się wali albo kończy wewnętrzną rozterką. Znamy bardzo wiele takich przykładów, zresztą sami byliśmy takim przykładem. Wiara musi być na pierwszym miejscu, to naprawdę porządkuje życie, wszystko się staje proste - stwierdziła.

Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu - dodał Amaro.

Nasza wysłanniczka zapytała również parę, czy mieli w swoim życiu chwile zwątpienia. Agnieszka Amaro w odpowiedzi powróciła pamięcią do czasów, gdy wraz z mężem żyli z dala od Boga.

Żyliśmy bez Boga wiele lat, to są te momenty, które pamiętamy i wiemy, jak one się kończyły. (...) Absolutnie nie chcemy do tego wracać - zapewniła.

Małżonkowie opowiedzieli nam także o działalności gastronomicznej, którą obecnie prowadzą na swojej farmie i ujawnili, czy planują powrót do branży restauracyjnej w Warszawie. Zobaczcie całą rozmowę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(232)
Miki
2 miesiące temu
Wiara pomaga,byle nie modlić się na pokaz,pod publikę...prawdziwa wiara lubi ciszę
Polka
2 miesiące temu
Im więcej dani ludzie mówią o Bogu i wierze, tym bardziej robię się nieufna. Zwłaszcza jeśli są to bezwzględni kapitaliści z drugimi/trzecimi żonami.
pan zakolak
2 miesiące temu
ciekawe co ma za uszami? za duzo lazi i gada o swojej wierze by nie wzbudzic watpliwosci i pytan o co chodzi?
Weraq
2 miesiące temu
Tomek Komenda nie żyje 😔 życie jest okrutne..
👁️👁️👁️
2 miesiące temu
Najgorsi ludzie których spotkałem to właśnie wielcy katolicy z misją ,jeśli ktoś wam ciągle mówi że stara się żyć wedle zasad chrześcijaństwa( na mówieniu się kończy )i codzienne być lepszym człowiekiem(może wystarczy być dobrym człowiekiem na co dzien )?to omijajcie takich ludzi szerokim łukiem
Najnowsze komentarze (232)
inka
2 miesiące temu
Basiura i jego wiara jest tyle warta, co on sam. Też dostał rozwód kościelny? 🙈
xaxa
2 miesiące temu
Jak czytam takie brednie to mnie bierze. Katolik na pokaz, tylko na codzień jakoś im nie wychodzi.
gosc
2 miesiące temu
Apostol
inka
2 miesiące temu
żałosne
neptyk
2 miesiące temu
To ten co se kupił kościół?
Sąsiad
2 miesiące temu
Jaki on Modest ? Jaki Amaro ... Tosz to nasz Wojtek Basiura przecie !
123
2 miesiące temu
kto pani Basiurowej robił makijaż? i policzki?
Ad vocem
2 miesiące temu
Ale dziesiec przykazań nie spisano na kartce, a wykuto na tablicach.
flo
2 miesiące temu
Zazdroszcze Panstu, Boga, życia, milosci, moje życie wlasnie sie sypie az nie chce sie zyc
Anna
2 miesiące temu
Religia to zło a bogowie to wymysł ludzi, którzy nie chcą brać odpowiedzialności za własne życie.
Taa
2 miesiące temu
Mam torsje
Hihi
2 miesiące temu
Ale imponujace podgardle heheheh
gosc
2 miesiące temu
Jezeli uwaza sie za apostola to czy w jego restauracji klienci przed posilkiem odmawiaja modlitwe dziekczynna, chociaz taka w skroconej wersji jak w katolickich przedszkolach.
Anna
2 miesiące temu
Mam takie odczucie, że wielu z Was nie rozumie sensu bycia katolikiem (osobą wierząca i praktykującą). Każdy, kto jest blisko Boga i Jego Kościoła ma misję apostolską. Tego nie muszę chyba tłumaczyć na czym polega. Pozwólcie więc ludziom na wolność tego co chcą komunikować. Wy macie prawo tego słuchać bądź nie. Wielu głosi tolerancję do wszystkiego, jednak gdy przyjdzie mowa o Bogu to nagle ma to być sprawa prywatna i każdego z osobna. Najlepiej nic nie mówić. Bądźmy uczciwi!
...
Następna strona