Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|
aktualizacja

Wypadek syna Sylwii Peretti. Kraków zamierza domagać się ZWROTU KOSZTÓW naprawy uszkodzonego muru. Padły kwoty

206
Podziel się:

W połowie lipca w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło czterech mężczyzn, w tym syn Sylwii Peretti. Teraz okazuje się, że miasto zamierza domagać się zwrotu kosztów naprawy uszkodzonego muru. Straty szacowane są na kilkaset tysięcy złotych.

Wypadek syna Sylwii Peretti. Kraków zamierza domagać się ZWROTU KOSZTÓW naprawy uszkodzonego muru. Padły kwoty
Kraków zamierza domagać się ZWROTU KOSZTÓW naprawy uszkodzonego muru (Instagram)

Niebawem minie miesiąc od wypadku na moście Dębnickiego w Krakowie. W tragicznym zdarzeniu zginęło czterech mężczyzn, w tym syn znanej z "Królowych Życia" Sylwii Peretti. Jak udało się ustalić śledczym, to właśnie Patryk Peretti prowadził żółte renault. Dodatkowo okazało się, że 24-latek był pod wpływem alkoholu. Niedawno media informowały, że do sprawy wyjaśniającej okoliczności wypadku zostało powołanych kilku biegłych i zlecono przeprowadzenie dodatkowych badań.

Głos w sprawie zabrał również prokurator Andrzej Kwaśniewski, który potwierdził, że prokuratura otrzymała już opinię dotyczącą stanu technicznego pojazdu. Jak poinformował "Fakt" - przeprowadzone zostały również oględziny z udziałem psa tropiącego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Antek Królikowski komentuje kontrowersje wokół swojej rodziny

Miasto zamierza ubiegać się o zwrot kosztów naprawy muru

Teraz serwis krknews.pl donosi, że miasto Kraków zamierza domagać się zwrotu kosztów naprawy muru, który został uszkodzony podczas wypadku. Straty miały zostać oszacowane na 150 tysięcy złotych, a kwota ta może jeszcze wzrosnąć. Na razie wiadomo, że w wyniku wypadku nastąpiło "poprzeczne przesunięcie płyt kamiennych stanowiących zwieńczenie muru na odcinku ok. 14 mb". Zostaną przeprowadzone jednak dodatkowe badania, które pozwolą określić, czy doszło do uszkodzenia rdzenia muru.

Magistrat poinformował również, że uszkodzony mur nie stanowi zagrożenia, w przypadku ewentualnego podniesienia wód w Wiśle.

Mur jest elementem wału przeciwpowodziowego Wisły, usytuowanym poniżej korony wału, w trakcie podniesienia poziomu rzeki może ulec całkowitemu zalaniu - czytamy.

Urząd miasta zamierza domagać się zwrotu kosztów u ubezpieczyciela pojazdu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(206)
Shaw
9 miesięcy temu
I takie są skutki skupiania się na pieniądzach, a nie rodzinie. Szczerze dla mnie to prokuratura powinna zabrać się za sprawdzanie skąd ludzie typu P faktycznie mają kasę. Jedna już wiemy, sutenerstwo, a reszta? Z butików nie ma takich pieniędzy jak te panie mówią. Może jakby się za nich zabrali to chociaż trochę by się tych patocelebrytow ukrocilo. Media też powinny skończyć ich promować. Co oni wnoszą do życia? Nic. To samo influancerzy. Chociaż nie wszyscy, bo niektórzy zajmują się tańcem, gotowaniem, podróżami.. tylko że nie w naszym kraju
marcin
9 miesięcy temu
Ubezpieczenie chyba nie obejmuje jazdy w stanie upojenia alkoholowego.
antek
9 miesięcy temu
Jak tak patrze na te zdjecia, to mam wrazenie, ze przekraczaja troche relacje syn-matka :)
Maja
9 miesięcy temu
Dobrze ze pieszy nie musi placic😅
Gość
9 miesięcy temu
Stała się tragedia przez brawure, pijaństwo i nietykalność celebryty zginęli młodzi ludzie. Szpan i głupota zrobiła swoje. A straty spowodowane ta tragedią, niestety trzeba pokryć.
Najnowsze komentarze (206)
dziwne
8 miesięcy temu
ten jej synalek wyglądał jak mądra sowa, a te jego zdjęcia z matką są conajmniej dziwne
skubis
8 miesięcy temu
Można gdybać bez końca, ale : stało się jak się stało, i jest tak jak jest. Chłopak miał problemy emocjonalne, ale trudno brać z niego przykład, a tym bardziej idealizować.
Jurek
8 miesięcy temu
jest droga prawna, która może się tego domagać. Chodzi o powtarzalność niebezpiecznego zachowania. PL prawo zezwala na taki precedens. To samo miało miejsce 12 lat temu w kopalni Bełchatów kiedy jeden z pracownik w ramach recydywy popełniał te same złe zachowania, które doprowadziły do uszkodzenia sprzętu za 18 mln zł. Musiał spłacić koszty naprawy 4,7mln i to będzie ta sama droga.
Nikogo
8 miesięcy temu
I słusznie, niech matka płaci, biedna nie jest
Ania
8 miesięcy temu
A w Swoszowicach muzzle nice pala gum po nocach.
toja
9 miesięcy temu
most dębnicki, nie dębnickiego
Podatnik
9 miesięcy temu
A gdzie policja była , ta z Wieliczki , Krakowa ? Za co podatnicy płacą ? Za ochronę Kaczyńskiego …..?
Jaga
9 miesięcy temu
A kto zwróci życie tym młodym ludziom ???
marta
9 miesięcy temu
jak był pod wpływem to firma ubezpieczeniowa może wypłacić, ale będzie się ubiegała o zwrot kosztów w tym przypadku już od matki...
Jerzy
9 miesięcy temu
No i słusznie, a kto ma płacić ja ???
bąbelek
9 miesięcy temu
Ludzie znający rodzinę Peretti zaczęli udzielać w sieci. Zatrzęsienie komentarzy pojawiło się na grupie na Facebooku "Wieliczanie i Wieliczka - Miasto Gmina Powiat”. Szokujące, co tam można wyczytać od ludzi z okolicy: "Przykre to, ale widziałam nie raz jego wyczyny na drodze i to prędzej czy później musiało się tak skończyć…" - napisała sąsiadka. Potem udzieliła się sąsiadka jednego z chłopaków, który zginął w aucie Patryka: "Oczywiście wielka strata. Młodzi ludzie. Ale też trzeba Państwu wiedzieć, że jeden z tych chłopców mieszkał niedaleko nas. Kto z okolic to wie o kim mowa. My mieszkamy w Strumianach. Szaleństwa samochodowe jakie wyczyniał, być może też z kolegami, były na porządku dziennym. Baliśmy się chodzić po chodniku np. podczas wieczornego spaceru z psem. Policja wielicka nie reagowała. Dobrze, że nikt z pieszych nie zginął, ścinanie zakrętów i jazda przeciwnym pasem raczej nie jest bezpieczna dla nikogo. Mam nadzieję niech to będzie przestroga dla innych, bo takich nieodpowiedzialnych kierowców jest w okolicy więcej” – wyznała pani Iwona.  "Problem jest od lat. Wiele osób się skarży włącznie z księdzem na Sierczy, który spać nie może" – mówi w rozmowie z Głosem Wielickim mieszkaniec Grabówek, wioski położonej tuż obok. "Patryk zawsze tak jeździł. Na Widoczku, pod BP na Wielickiej i Leroy Merlin. To była kwestia czasu, jak się rozbije. Teraz jest zdecydowanie ciszej. Myślę że on był prowodyrem, zabrakło go i na razie jest spokój, ale świat nie znosi pustki. Będzie zaraz inny" - wieszczy inny sąsiad.
Ewa
9 miesięcy temu
Dajcie matce przeżyć załobę!!!!. Co za kraj. Miasto niech naprawia, lub z podatku za auto, bo kasujecie wszystkich na gruba kasę. Sprawca nie żyje.
ddd
9 miesięcy temu
Nieboszczyk ma zapłacić?
Gość
9 miesięcy temu
Dziwne mieli te zdjęcia - ja myślałam, że to z facetem a nie z synem
...
Następna strona