Małgorzata Rozenek nie zwalnia tempa. Celebrytka została niedawno "przyłapana" przez paparazzi, jak skrupulatnie załatwiała kolejne punkty planu dnia, zahaczając nawet po drodze o spożywczy dyskont. Ma dziewczyna głowę do interesów?
Nie od dziś wiadomo, że Małgorzata Rozenek nie należy raczej do osób, które delektują się drzemaniem w łóżku do południa. Celebrytka słynie ze swojej pracowitości i chęci prowadzenia kilku projektów jednocześnie, a że zleceń nie brakuje, to i cały jej kalendarz wypchany jest po brzegi. Co więcej, za kulisami coraz śmielej mówi się, że już niedługo do długiej listy obowiązków Gosia będzie mogła dopisać pozycję, za którą uganiała się przez długie, długie lata.
W ostatnią środę Rozenek została przyłapana przez paparazzi w okolicach nowej rezydencji, za którą płaci 30 tysięcy złotych miesięcznie. Gwiazda wyruszyła z Heniem w spacerówce i maszerującym obok Tadeuszem do pobliskiego sklepu spożywczego. Gdy dzieci wróciły już do domu z mamą, ta zaraz wyfrunęła z gniazda, aby doglądać biznesów w butiku w centrum Warszawy. Od przepracowania niczym rycerz na białym koniu uratował Gosię Radosław Majdan, który w żeglarskim wdzianku porwał żonę za rękę i wywiózł w nieznanym kierunku.
Przypomnijmy: Małgorzata Rozenek pochwaliła się PERFEKCYJNYM ogrodem w nowej willi: masa roślin, stylowy taras, okazały basen...(ZDJĘCIA)
Chcielibyście mięć choć odrobinę takiej krzepy co Małgosia?