Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Zofia Zborowska wspomina, jak chciała wystąpić na okładce pisma, trzymając się za "wałeczek tłuszczu": "Temat SZYBKO UMARŁ"

161
Podziel się:

Zofia Zborowska w najnowszym wpisie podzieliła się doświadczeniami z pracy nad okładkami do kolorowych magazynów. Wspomniała o sytuacji, gdy chciała pokazać się na okładce w naturalnym wydaniu, co niestety nie doszło do skutku. "Naczelna już nigdy potem nie odebrała ode mnie telefonu".

Zofia Zborowska wspomina, jak chciała wystąpić na okładce pisma, trzymając się za "wałeczek tłuszczu": "Temat SZYBKO UMARŁ"
Zofia Zborowska rozprawia na temat retuszu i ciałopozytywności (Instagram)

Zofia Zborowska już od dłuższego czasu spełnia się jako etatowa influencerka. Odkąd w ubiegłym roku powitała na świecie córkę Nadzieję, najchętniej publikuje w sieci wpisy na temat rodzicielstwa, nie szczędząc przy tym obserwatorom szczerych wyznań. Zborowska już wielokrotnie poruszała w sieci zagadnienie powrotu do formy sprzed błogosławionego stanu. Celebrytka nie ukrywa, że jej ciało zmieniło się wskutek ciąży i wciąż boryka się z pewnymi kompleksami, jednocześnie wykazuje jednak zdrowe podejście do własnego wyglądu. Zosia chętnie pokazuje w sieci zdjęcia w bikini i chętnie szerzy wśród swoich fanek filozofię ciałopozytywności, zachęcając je do samoakceptacji.

W sobotę Zofia Zborowska opublikowała na swoim instagramowym profilu kolejny wpis poświęcony ciałopozytywności. Celebrytka pochwaliła się obserwatorom, że właśnie skończyła lekturę książki "Obsesja piękna" Renee Engeln i z tej okazji postanowiła podzielić się ze światem kilkoma refleksjami. 35-latka przyznała na przykład, iż szkoda jej kobiet, które nieświadomie "tkwią po pachy w szambie ściemy, jaką karmi nas ten zas*any system", podkreślając, jak często w dzisiejszych kobiety padają obiektem seksualizacji i uprzedmiotowiania. Jak podkreśliła Zborowska, kobietom od najmłodszych lat wpaja się, jak mają się zachowywać, co mówić i jak wyglądać, stawiając im za wzorce wyidealizowane postaci z pierwszych stron gazet - nad których wizerunkiem często pracuje sztab fachowców.

(...) Karmi się nas wizerunkiem kobiet, których próżno szukać na ulicy, bo jest to serio tak mały procent, a jak już taka kobieta istnieje, to przecież trzeba ją wyretuszować od stóp do głów, żeby stała się po prostu NIEREALNA. Wszystko po to, żebyśmy miały jasno postawiony cel od samego początku naszego życia: wyglądać jak kobieta z okładki, magazynu lub tv (nad wizerunkiem, której pracuje przecież sztab ludzi) - rozpoczęła.

W dalszej części swojego wpisu Zosia postanowiła podzielić się własnymi doświadczeniami z sesji dla kolorowych magazynów. Celebrytka wspomniała, że podczas pracy nad okładką dla jednego z rodzimych pism stanowczo podkreślała, iż nie życzy sobie, by jej zdjęcia zostały później poddane retuszowi. Gdy niedługo później Zborowskiej zaprezentowano finalny efekt sesji, okazało się jednak, iż jej prośba nie została spełniona.

Zobacz także: Rozenek kłamie, a Edzia odlatuje w kosmos

Przy okazji ostatniej sesji okładkowej, zarówno na planie, jak i później przy wybieraniu zdjęć podkreślałam: tylko plis nie retuszujcie mi ciała, mam blizny, moja skóra nie jest idealnie gładka, mam celulitis - i dla mnie to jest ok!! "Jasne! Nie ma sprawy". Zdjęcia wracają do mnie oczywiście wygładzone i wyretuszowane - wspominała.

Celebrytka skontaktowała się z redaktor naczelną magazynu, która przeprosiła ją za zaistniałą sytuację. Przy okazji kobieta przyznała, że w czasie dwudziestoletniej pracy w mediach nigdy wcześniej nie otrzymała prośby o brak retuszu.

Piszę do redaktor naczelnej (którą btw uwielbiam i mega cenię): "Plis, nie róbcie tego, chcę wyglądać na tych zdjęciach jak ja...". "Zosia!! Już ogarniam temat! Przepraszam! Ale na usprawiedliwienie retuszera powiem, że pracuję w tym zawodzie 20 lat i jeszcze żadna "gwiazda" nie poprosiła mnie o coś takiego...". Efekt był taki, że wszyscy do mnie pisali, że to najlepsza nasza magazynowa sesja zdjęciowa, bo pokazuje "prawdziwych" nas w mega naturalny (!) sposób - dodała.

We wspomnianym przypadku Zborowskiej udało się postawić na swoim i uniknąć widoku swojego wizerunku wyprasowanego przez grafika. Okazuje się jednak, że celebrytka ma również na koncie nieco mniej przyjemnie doświadczenia. Jak wspomniała Zofia, kilka lat temu chciała wystąpić na okładce pewnego magazynu, eksponując na zdjęciu "wałeczek tłuszczu". Choć tematem numeru miała być ciałopozytywność, redakcja magazynu nie przyjęła ponoć jej wizji ze szczególnym entuzjazmem...

Czy poprosiłabym o brak retuszu rok temu? Nie wiem, ale wiem, że jak parę lat temu dostałam propozycję okładki magazynu sportowo-zdrowotnego w numerze o body positive i zaproponowałam, żeby może zrobić przewrotną okładkę, że trzymam się za wałeczek tłuszczu na zdjęciu, bo przecież taki jest numer i to, że mam wałek na brzuchu, nie oznacza, że jestem otyła i mam problemy zdrowotne. No... to temat okładki szybko umarł, a naczelna już nigdy potem nie odebrała ode mnie tel - przyznała.

Zosia podkreśliła, że nie chciałaby, by jej córka dorastała w świecie, w którym kobietom każe się skupiać głównie na własnym wyglądzie i wmawia, że przez ten właśnie pryzmat głównie postrzegają je inni. Zaapelowała także do fanów, by pamiętali, że promowane w mediach wzorce piękna są "niedoścignione z założenia" oraz wykazywali więcej wdzięczności wobec swoich ciał.

Daje do myślenia?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(161)
Ania
2 lata temu
Dziękuje wam za polecenie tutaj blogerki która zdradziła sposób na odebranie bonusowych 4000zl. Dzięki temu wyszłam z cięzkiej sytuacji.. Kto nie odebrał można sobie wyszukać w internecie Korawilska to wyskoczy
śmieszne
2 lata temu
Och, jaka jestem zbuntowana, wywrotowa, odważna i oryginalna.
hfl
2 lata temu
Jaki ma zawod ta pani? Corka swojego Taty?
Milena
2 lata temu
Sama pokazuje swoje zdjęcia tak, żeby wyglądać lepiej, mniej topornie, bardziej z gracją o co u niej trudno. Wszystkie okładki są retuszowane, czy sobie tego życzy osoba fotografowana czy nie.
...
2 lata temu
Pretensjonalna i ordynarna. No, ale to dla kasy, wiec w sumie...
Najnowsze komentarze (161)
Soggi
2 lata temu
Ona ma rozdwojenie jaźni - dzisiaj mówi, że jej wygląd jest ok, jutro będzie się odchudzać. Potem jej się to znudzi i znowu będzie że niby ciało ok, potem naczyta się prawdy o sobie i znowu będzie się odchudzać. U niej dzisiaj jedno jest super, a jutro będzie to całkiem coś innego. Zaprzecza sobie w każdym możliwym polu. Nie wspomnę o tym, że jeszcze niedawno wszystkim wmawiala, że jest taka eko, bo się temat sprzedawał, ale jak ludzie zaczęli jej wytykać reklamowanie i używanie nieekologicznych rzeczy czy nadmierne latanie samolotem to już temat eko ucichł. Potrafi pokazać tysiąc razy na dzień bajzel w domu, ale jak miała poinformować gdzie gra w teatrze i kiedy (To było 100 lat temu) to informowała dopiero po spektaklu, żeby nikt czasem nie zobaczył jakie z niej drewno i chamstwo.
Bella
2 lata temu
Proszę nie publikować swoich zdjęć.
Żelipapo
2 lata temu
Z miesiąc temu mówiła jak to się nie wściekła jak jej monsz zrobił fotę na leżaku, gdzie wygladala bardzo niekorzystnie. Wysłał fotę tylko znajomym i nakrecila mu ostra aferę. Pokazuje to jak perdoli głupoty o tym jak się akceptuje itd. Masakra...
Xxx
2 lata temu
Uroda radiowa ordynarna nic sobą nie reprezentuje tylko córka znanego ojca
Asiek
2 lata temu
Fajna dziewczyna!
😂😂😂
2 lata temu
„Gwiazda” ha ha ha dobre sobie, jak zwykle u niej przerost treści nad formą
Alatom
2 lata temu
tyje Coraz bardziej i nie moze schudnac. ma obsesje na punkcie swojego wygladu, ale ze nie udaje się zrzucić kilogramow, to dorabia ideologie tu i tam. i bedzie dalej sobie zaklinac rzeczywistosc pani klocek.
Fan
2 lata temu
Juz pomijam ten wałeczek tłuszczu, bo to mnie nie razi tak jak parcie tej "gwiazdy" na popularność.
Ola
2 lata temu
No ona jest tak szpetna, że musi promować ciałopozytywność. A ja już nie zjem obiadu dzięki pudel. No już wolę oglądać Rozenek, bo przynajmniej dobrze wygląda.
Ania
2 lata temu
Skoro porusza takie trudne tematy proponuje, by opowiedziała o relacji z niepełnosprawną siostrą cioteczną. Sa jakieś czy nie ma, a jeśli nie ma to dlaczego. Choćby z tego względu, że osoby niepełnosprawne często wciąż „chowa się” w domach, rodzina nierzadko wstydzi się „debila” jak to ujął jeden z naszych polityków i izoluje od społeczeństwa w tym własnych zdrowych dzieci nawet gdy osoba niepełnosprawna jest łagodnym, mentalnie dużym dzieckiem. To dopiero ciemnogród i okrucieństwo karać kogoś za to, że jest chory. Trzeba o tym mówić, a nie raz w roku zakładać różne skarpetki czy rysować sobie kreskę na dłoni, bo to niczego nie zmienia.
Dysonans
2 lata temu
Zoska kreuje sie na cool Grazyne polskiego insta, ze niby ma wywalone na to jak wyglada, a tak naprawde ciagle swoj wyglad tematyzuje.
Cindy
2 lata temu
To bardzo zakompleksiona osoba, która jedynie udaje taką wyluzowaną, bo chce być trendy, a wylewa tony potu na siłowni z myślą o.idealnej sylwetce. Hipokrytka jakich mało, za to z zasięgami w sieci. Dziwię się tym, którzy ją obserwują na Instagramie, bo jej Instastory roi się od wszelkiej maści płatnych współprac i zawiera więcej reklam niż najdłuższe bloki reklamowe tv Polsat i TVN.
🙄🙄🙄
2 lata temu
Ależ ona mało#mądra 😂😂😂
🙄🙄🙄
2 lata temu
Ależ ona mało#mądra 😂😂😂
...
Następna strona