Agnieszka Kaczorowska po rozprawie rozwodowej pojechała na randkę z Rogacewiczem. Nastroje im nie dopisywały... Liczyli na wyrok? (ZDJĘCIA)
Pierwsza rozprawa rozwodowa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli nie zakończyła się wyrokiem. Niepocieszoną tancerkę z sądu odebrał Marcin Rogacewicz i para wybrała się na randkę do włoskiej restauracji. Ich miny sugerują, że liczyli tego dnia na inne rozstrzygnięcie w sądzie.
W poniedziałek odbyła się pierwsza rozprawa rozwodowa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Obie strony liczyły najwyraźniej, że wyrok w ich sprawie zostanie ogłoszony jeszcze tego samego dnia, ale tak się ostatecznie nie stało. Na ten będą musieli jeszcze chwilę poczekać.
Skąpana w bieli Kaczorowska pojawiła się w sądzie sama i przywitała się z (wkrótce byłym) mężem. Po zakończeniu trwającej kilka godzin rozprawie, tancerka opuściła sąd - na parkingu na Agnieszkę czekał już Marcin Rogacewicz. Okazuje się, że aktor zabrał wyraźnie niepocieszoną ukochaną na randkę do jednej z włoskich restauracji. Na zdjęciach zrobionych przez paparazzi widzimy zakochanych w dość minorowych nastrojach, ale nadal czule wtulonych w siebie.
Po randce para udała się do auta, a Marcin, do czego zdążył już nas przyzwyczaić, zachował się jak prawdziwy dżentelmen i otworzył drzwi Agnieszce.
Zobaczcie Agnieszkę i Marcina na randce po rozprawie rozwodowej. Za dwa tygodnie powtórka?
Marcin Rogacewicz zabrał Agnieszkę Kaczorowską na randkę do włoskiej restauracji.
Jak na prawdziwego dżentelmena przystało, Rogacewicz zawsze otwiera drzwi ukochanej.