Agnieszka Kotońska porównuje zdjęcia sprzed i po operacji biustu: "Jestem MEGA PODJARANA, gdy patrzę w lustro"
Agnieszka Kotońska, znana z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", zaprezentowała efekty operacji powiększenia biustu. "Czy polecam? Dla siebie? 100% TAK" - pisze z dumą celebrytka.
Agnieszka Kotońska niedawno poddała się operacji powiększenia biustu. Uczestniczka programu "Gogglebox. Przed telewizorem", która w ostatnich latach zaliczyła spektakularną metamorfozę, zrzucając ponad 40 kg, postanowiła podzielić się efektami zabiegu z obserwującymi ją na Instagramie.
Nowy wygląd Agnieszki Kotońskiej
Kotońska, która wcześniej wystąpiła również w programie "Królowa Przetrwania", opublikowała na swoim profilu nagranie, na którym prezentuje się w górze od bikini. Krój biustonosza pozwala na pełne wyeksponowanie efektów operacji, co spotkało się z licznymi komplementami od fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kotońska: "Być może zaczęłam podobać się panom, czasem zostawiają serduszko"
Celebrytka, znana z otwartości w mediach społecznościowych, dokumentowała cały proces związany z operacją, od wyjazdu do czeskiej kliniki, po rekonwalescencję i wybór implantów. Jej posty cieszą się dużym zainteresowaniem, a sama Agnieszka nie narzeka na brak współprac reklamowych. Raczej nikogo nie powinien zdziwić fakt, że influencerka sprawiła sobie nowy biust w ramach barteru. W sobotę na profilu gwiazdy "Królowej przetrwania" zagościł obszerny post, w którym szczegółowo opisała swoje doświadczenia z pójściem pod nóż. 48-latka wyjawiła też, co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji. Wyczerpujący wpis opatrzyła zdjęciami sprzed i po zabiegu.
Tak, 20 marca zrobiłam cycki - zaczęła Agnieszka. Operacja odbyła się w Czechach. Dlaczego? Bo marzyłam o tym od lat. A jak zrzucisz kilkanaście (albo i kilkadziesiąt) kilo, to wiesz… wszystko spada. Biust po prostu przestał być "ten", więc powiedziałam sobie: działamy, dziewczyno! Czy bałam się operacji biustu? No jasne, że tak! Ale byłam w najlepszych rękach u profesjonalistów, którzy wiedzieli, co robią. Wszystko było na najwyższym poziomie, zero przypadkowości.
Kotońska zapewniła, że doktor od razu wzbudził jej zaufanie. Wiedziała, że dobierze implanty tak, żeby była zadowolona na lata, a nie tylko przez chwilę.
I teraz – zanim zapytacie (a wiem, że zapytacie): ile mam ml, jaka firma, jaki implant? Nie odpowiem - zapowiedziała. I to nie dlatego, że robię z tego tajemnicę tylko dlatego, że… to moja decyzja i mój wybór. Nie chcę potem dyskusji typu: "za duży", "za mały", "a czemu nie ta firma". Wybrałam tak, bo tak było najlepiej dla mnie. I każda z Was powinna podejmować decyzję dla siebie, nie według cudzego rozmiaru czy gustu. Bo to nie Instagram decyduje o rozmiarze biustu – ty decydujesz!
Czy polecam operację biustu? Dla siebie? 100% TAK. Jestem szczęśliwa, mega podjarana i serio codziennie patrzę w lustro z uśmiechem. To było moje największe marzenie od kilku lat, które w końcu zrealizowałam - dodała na koniec.
Pod postem Kotońskiej pojawiły się liczne komentarze, w których fani wyrażają swoje uznanie dla jej nowego wyglądu.
Omg, co za piękne piersi; Pięknie pani wygląda; No wyszły genialne – to tylko niektóre z komplementów, które można przeczytać pod jej wpisem.
Zmiana na plus?