Agnieszka Włodarczyk zdradza, że Robert Karaś dał dostawcy jedzenia 15 TYSIĘCY NAPIWKU! "Szkoda mi go było, bo miał komornika"

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś potwierdzili swój związek w 2020 roku. Trzy lata później stanęli na ślubnym kobiercu. Po raz pierwszy powiedzieli sobie "tak" w Polsce, a niedługo później zdecydowali się na ceremonię w Dubaju. Celebrytka nie stroni od pokazywania ich wspólnej codzienności w mediach społecznościowych. Regularnie zaprasza też obserwujących do zadawania pytań. W takiej formie zdradziła już między innymi, czy planują kolejne dziecko i opowiedziała o tym, jak się czują z dzielącą ich różnicą wieku.

Robert Karaś i Agnieszka Włodarczyk gościli w podcaście "Matcha Talks", gdzie opowiedzieli między innymi o łączącej ich miłości. Sportowiec zdradził, czego nauczył się o sobie dzięki relacji z żoną.

To jest to, czego mnie nauczyła o sobie, że ja jestem zbyt pochopnie podejmujący decyzje. Jestem zbyt ufny, zbyt rozrzutny - zdradził, a Agnieszka Włodarczyk przywołała sytuację, gdy jej ukochany miał dać niebotycznie wysoki napiwek.

Ostatnio dał panu z Glovo 15 tysięcy napiwku - przyznała, a Robert doprecyzował, czemu stwierdził, że to dobry pomysł.

Czternaście, a nie piętnaście. Bo mi go szkoda było, bo miał komornika. Chwilę się z nim zakumplowałem. Ja jestem czasem głupi. Ale już powiedziałem, że nie będę tak robił.

Agnieszka została zapytana przez prowadzącą o swoją reakcję i w odpowiedzi zdradziła, że rozważała odebranie ukochanemu dostępu do pieniędzy.

Powiedziałam, że pozabieram mu wszystkie pieniądze, wszystkie karty i on będzie moim niewolnikiem. Przysięgam - odparła, a ukochany stwierdził, że nie ma nic przeciwko:

Ja tego chcę, tak będzie dobrze.

Robert ma gest?

Zobacz także: Marcin Prokop zapytał na wizji o aferę DOPINGOWĄ Roberta Karasia. Włodarczyk stanęła w obronie męża: "Zawsze będę za nim"