Marcin Prokop zapytał na wizji o aferę DOPINGOWĄ Roberta Karasia. Włodarczyk stanęła w obronie męża: "Zawsze będę za nim"
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś zagościli w studiu "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop poruszył niewygodny temat dopingu triathlonisty, kierując pytanie do jego żony. Aktorka nawet przez chwilę nie zwątpiła w jego uczciwość.
Robert Karaś przeszedł możliwie największą katastrofę wizerunkową, jaka może przydarzyć się czynnemu sportowcowi. W maju 2023 r. polscy kibice oklaskiwali pobity przez niego rekord świata na dystansie 10-krotnego Ironmana. Radość nie trwała jednak długo, bowiem niedługo po tym imponującym osiągnięciu w jego organizmie wykryto śladowe ilości substancji dopingującej. Sytuacja powtórzyła się 1,5 roku później, lecz tym razem Amerykańska Agencja Antydopingowa podjęła decyzję o wykluczeniu go z zawodów na kolejnych osiem lat. W praktyce oznaczało to koniec jego kariery, lecz pomocną dłoń wyciągnął do niego jeden z przedstawicieli rodziny królewskiej w Bahrajnie. Dziś triathlonista kontynuuje udział w zawodach jako dumny reprezentant tego azjatyckiego kraju.
Pomimo olbrzymiej fali hejtu, jaka na niego spadła, 36-latek zawsze mógł liczyć na gorące wsparcie kobiety swojego życia. Wspólnie z żoną, Agnieszką Włodarczyk, zasiedli dziś na kanapie "Dzień Dobry TVN", opowiadając o pierwszych od dawna Świętach w ojczystym kraju oraz dalszych planach zawodowych. Prowadzący poniedziałkowe wydanie Marcin Prokop postanowił w końcu zapytać o kulisy afery dopingowej.
Fabijański o Karasiu: „Bardzo łatwo jest przypiąć komuś łatę. Nie będę tym, który będzie na niego pluł”
Agnieszka Włodarczyk mocno wspiera swojego męża
Kilka miesięcy temu Robert Karaś zdążył już "wyspowiadać się" przed widzami śniadaniówki, opowiadając o dotkliwej dla niego karze i tłumacząc, w jaki sposób niedozwolona substancja znalazła się w jego organizmie. Tym razem o swoje przeżycia została zapytana Agnieszka Włodarczyk. Aktorka zmierzyła się z pytaniem, czy kiedykolwiek zwątpiła w męża.
Absolutnie nie. Jak można zwątpić w człowieka, który robi takie rzeczy, który robił na moich oczach 56 Ironmanów dzień po dniu w Bahrajnie, kiedy byłam podczas jego walki, w każdej sekundzie. Wszystko było rejestrowane, każda sekunda była nagrywana na kamerach. Dzisiaj jest dużo takich freaków sportowych, którzy, mówiąc krótko, ściemniają. U Roberta wszystko było nagrywane co do minuty, więc wszystko można było sprawdzić. Ja zawsze będę za nim
Zwyciężczyni show "Jak Oni śpiewają" podkreśliła, że ukochany imponuje jej swoją wytrwałością i determinacją. Dodała też, że dla niej jest to "facet na 100 procent".