Alżbeta Lenska reaguje na hejt, z którym musiała zmierzyć się jej 14-LETNIA CÓRKA: "Bardzo to przeżywała, PŁAKAŁA"

Alżbeta Lenska to aktorka, która dała się poznać głównie dzięki występom w serialach. Na planie jednego z nich - "Anioł Stróż" - poznała lata temu Rafała Cieszyńskiego. Para szybko się do siebie zbliżyła, a ich związek przerodził się w małżeństwo, które trwa od 2007 roku. Cztery lata po ślubie doczekali się córki Zofii, a w 2013 roku syna Antoniego.

Zobacz: Rafał Cieszyński pozdrawia z rodzinnego wypadu na kajaki. 14-letnia córka aktora to kopia mamy?

Pod koniec czerwca aktorzy zabrali pociechy na salony. Zosia i Antoś pojawili się na pokazie etiudy dyplomowej Grażyny Gudejko "Birthday cake". Był to debiut córki aktorów na ekranie. 14-latka wystąpiła w filmie razem ze znaną mamą.

Zobacz też: Rafał Cieszyński i Alżbieta Lenska z dziećmi na salonach. 14-LETNIA CÓRKA pary skradła show

Zdjęcia z wydarzenia z przyodzianą w czerwoną kreację córką Lenskiej i Cieszyńskiego odbiły się w mediach szerokim echem. Niestety, internauci głównie zarzucali nastolatce zbyt poważny wygląd. W najnowszej rozmowie z "Plejadą" Alżbeta odniosła się do sytuacji. Wyjaśniła, że dla jej pierworodnej wyjście na event było wyjątkową okazją.

Po prostu poszłyśmy na swoją premierę. Dlatego Zosia też ubrała się elegancko. Bardzo się przejmowała - traktowała to, jak Hollywood. To było dla niej bardzo ważne - ma 14 lat. Siedziała z przodu w kinie, szykowała się parę miesięcy na to wyjście - powiedziała, zapewniając, że takie kreacje to u Zofii rzadkość.

Ona jest przepiękna, ale na co dzień tak nie szaleje. Miałam ogromną radość na premierze, że może świecić, może się pokazać, że to jest jej moment. Byłam dumna z jej pracy, którą zrobiła. Każdy, kto był na plane, to wie, że jest dużo czekania, siedzenia. Zośka wiedziała, co ma robić, czekała, a jak graliśmy, to grała dokładnie tak, jak chciała reżyser, więc naprawdę wszystko się udało - wspomniała ich wspólny czas na planie.

Przy okazji 43-latka ujawniła, że jej córka zamierza spróbować swoich sił w modelingu. Okazuje się, że dziewczyna od dawna o tym marzyła, a rozpoznawalna rodzicielka, która kiedyś sama działała jako modelka, ją "wstrzymywała".

Teraz mamy niedługo rozmowę z agencją modelek jedną z lepszych w naszym kraju. Zawsze bardzo chciała być modelką, a ja ją cały czas wstrzymuję. Wielokrotnie nas pytano, dlaczego ona nie jest jeszcze modelką. Jak była dzieciakiem, zrobiliśmy jedną sesję z Dawidem Wolińskim i wyszło dobrze. Ja ją wstrzymywałam przez to, że wiem, jak modeling jest okrutny. Mówiłam: "Zocha, musisz najpierw w głowie mieć ułożone, a potem możesz próbować iść w ten świat". To ciężki zawód. Teraz wiem, że jak ma już 14 lat, to myślę, że da radę - wyznała.

Zapyta o to, jak Zosia zareagowała na krytyczne uwagi dotyczące jej wyglądu, Alżbeta powiedziała szczerze:

Czytała kilka komentarzy, natomiast już wcześniej miała trochę hejtu, co jest bardzo niefajne. Koleżanki są zazdrosne i są bardzo niemiłe. Ona naprawdę zmierzyła się z takim smutkiem już dużo wcześniej. Bardzo to przeżywała, płakała i pytała, czemu tak się dzieje - żaliła się.

Lenska również doświadczyła hejtu, po tym jak jej córka pokazała się na ściance.

My już od jakiegoś czasu tłumaczymy, z czego to wynika. Nie może jej być przykro, że jest atrakcyjna, że są zazdrośni i ją krytykują, że są niemili, że ma jakieś nieprzyjemne docinki. Po tej premierze była masakra. Pierwszy raz miałam na Instagramie taki hejt. Raczej mam ludzi, którzy są pozytywni - ubolewała w wywiadzie.

Aktorka starała się reagować na przytyki miłym słowem.

(...) Do każdej osoby, która napisała straszną rzecz, napisałam miłą, uświadamiającą wiadomość, że to, co piszesz, krzywdzi osobę niepełnoletnią, robi krzywdę dziecku. (...) Widocznie musiałam się z tym zmierzyć - poświęciłam tyle czasu, ile mogłam na napisanie wiadomości. Rafał mówił: "Po co to robisz, piszesz do trolli". Chciałam do nich wyciągnąć rękę i powiedzieć: "Hej, to, co robisz, nie jest fajne - szczególnie dla dziecka - tłumaczyła się.

Wyznała, że mimo wszystko krytyka dotknęła bardziej ją niż jej córkę. Wyjaśniła też, że Zosia ma wyrazistą urodę i niewiele trzeba, by wyglądała poważnie.

Niektóre zdania były okropne - "niepotrzebnie się postarza", "czemu robimy starą maleńką", "czemu dorośli wystawiają lalę na czerwone dywany". Nie powinnam się przejmować, wiem, jak ją wychowujemy, ale ludzie odbierają to inaczej. Jestem chętna do rozmowy, do dyskusji i wytłumaczenia. Mnie to bardziej bolało niż Zosię. (...) Ona po prostu tak wygląda i faktycznie, jak pomaluje rzęsy i da tylko błyszczyk, to wygląda, jakby była wymalowana. Ona ma bardzo ciemną karnację, ma swoje włosy do pasa, wygląda jakby miała milion doczepów - przekonywała.

Myślicie, że Alżbecie udało się dotrzeć do hejterów?

Przypominamy: Poruszający wywiad Lewandowskiej z Lenską: "Powiedziałam mężowi, że jak mnie nie będzie, to na pewno będzie miał piękną kobietę"