Anna Lewandowska nawiedziła Warszawę: zakupy z córkami, taszczenie pudeł i pomoc szofera (ZDJĘCIA)
Anna Lewandowska na co dzień mieszka z rodziną w słonecznej Barcelonie, ale co jakiś czas odwiedza Polskę. Podczas ostatniego pobytu w Warszawie trenerka została "przyłapana" przez paparazzi na zakupach. Sprawunki okazały się tak liczne, że z pomocą musiał ruszyć jej szofer.
Anna i Robert Lewandowscy to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i zgodnych duetów w polskim show-biznesie. Ich miłość zaowocowała dwiema córkami - Klarą i Laurą. Od kilku lat cała rodzina mieszka poza granicami kraju. Początkowo osiedlili się w Niemczech, gdzie Robert grał dla Bayernu Monachium, a następnie przenieśli się do Hiszpanii, po tym jak piłkarz dołączył do FC Barcelony.
Lewandowscy zamieszkali w luksusowej willi w Castelldefels, położonej niedaleko Barcelony. Ich posiadłość, warta kilkadziesiąt milionów złotych, stała się dla nich prawdziwą oazą spokoju.
I chociaż na co dzień Lewandowscy żyją w słonecznej Hiszpanii, regularnie odwiedzają Polskę, a każda ich wizyta budzi ogromne zainteresowanie mediów i fanów. Tym razem to Anna postanowiła spędzić kilka dni nad Wisłą. Trenerka pojawiła się w Warszawie, gdzie załatwiała zawodowe sprawy związane ze swoim kosmetycznym biznesem. Na Instagramie chętnie relacjonowała pobyt w stolicy, pokazując ujęcia z dnia pełnego obowiązków i spotkań. Do Polski nie przyleciała jednak sama - towarzyszyły jej córki.
Lewandowska na zakupach z córkami
Lewandowska znalazła też chwilę na przyjemności i wybrała się z pociechami na shopping, odwiedziła przy okazji butik Łukasza Jemioła. Po zakupach wsiadła do luksusowego Mercedesa-AMG G63. To jeden z najbardziej prestiżowych i najdroższych modeli marki. Za kierownicą siedział prywatny szofer, którym okazał się nie kto inny jak "Szyna" - dobrze znana postać z bliskiego otoczenia pary, który od lat pełni również funkcję ich ochroniarza.
Zazdrościcie takiego życia?
Anna Lewandowska podczas wizyty w Warszawie wyskoczyła na "małe" zakupy.
Trenerce towarzyszyły córki.
"Lewa" ledwo dźwigała sprawunki.
W pewnym momencie nawet córki zaczęły pomagać nieść zakupy.
Na szczęście pojawił się ochroniarz i szofer, który przejął pakunki.
Ania odwiedziła butik Łukasza Jemioła.
Podoba wam się styl Lewandowskiej?