Zaślepiona miłością Katie Holmes nie podejrzewała, że po ślubie jej małżonek będzie kontrolował każdy aspekt jej życia. Tom Cruise zawsze musi mieć ostatnie słowo, w każdej sprawie. To on decyduje, co aktorka na siebie włoży, co zje i w jakim filmie wystąpi. Nigdy nie odstępuje żony na krok i nie pozwala spotykać się z dawnymi przyjaciółmi. Kiedy Katie pojechała do Nowego Jorku, aby wystąpić w wystawianym na Broadwayu musicalu, Cruise podążył za nią.
Katie miała nadzieję, że opuszczając dom, uzyska odrobinę niezależności i odetchnie od małżeńskiego reżimu. Wolnością cieszyła się zaledwie siedem dni. Chorobliwie zazdrosny Tom postanowił zrobić żonie niespodziankę i zaledwie po tygodniu rozstania przeprowadził się wraz z Suri do Nowego Jorku.
Wiarygodnie źródło (które nie chce się ujawnić ze strachu przed członkami Kościoła Scjentologicznego) donosi, że Holmes zażywa silne środki uspokajające i antydepresanty. Od przyjazdu męża jest nieustannie zdenerwowana i coraz trudniej przychodzi jej udawanie szczęśliwej, zakochanej w Tomie kobiety. W trakcie tygodnia, który spędziła sama, Katie parokrotnie widziała śledzących ją ludzi. Aktorka podejrzewa, że Cruise nasłał na nią członków sekty, aby dokładnie obserwowali każdy jej ruch.
A co będzie, jeśli zdecyduje się kiedyś odejść? Naprawdę zaczynamy się o nią bać.
