TYLKO U NAS: "Marcin D." zamiast siedzieć za kratkami, pije whisky z kolegami (ZDJĘCIA)
Były mąż Marty Kaczyńskiej oskarżony o kierowanie gangiem i wyłudzenie 13 milionów złotych, został przyłapany podczas relaksu w pubie...
Ponad dwa lata temu Marcin Dubieniecki został aresztowany przez CBA pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, prania pieniędzy w rajach podatkowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Były mąż Marty Kaczyńskiej zdaje się nie przejmować zakazami i nakazami sądu. Gdy prokuratura zajęła jego porsche, Marcin wciąż korzystał z auta jakby nadal należało do niego.
"Marcin D." jako osoba, nad którą ciążą zarzuty i, jak sam twierdzi, "wyrok śmierci od wysokiego rangą oficera służb specjalnych", radzi sobie całkiem nieźle. Ostatnio widziany był podczas relaksu z kolegami przy szklaneczce ulubionego trunku.
Zobaczcie, jak Marcin bawił się w pubie z kolegami. Pójdzie w końcu siedzieć?
Marcin D. został przyłapany przez papparazzich w jednym z warszawskich klubów.
Marcin D. pokazywał przyjaciołom nowinki na swoim telefonie, czym mężczyźni byli bardzo zaaferowani.
Z zaciekawieniem słuchali opowieści Marcina, którą ten wzbogacił zdjęciami ze swojego telefonu.
Marcin D. zebrał się na wyznania. Wyglądał na przybitego.
Marcin D. niedawno informował prasę, że dostał "wyrok śmierci". Myślicie, że to go tak zmartwiło?
Marcin D. nerwowo zaczął obgryzać paznokcie.
Mężczyzna wykazał się jednak ogromnym sercem i podzielił się z przyjacielem swoim niedopitym trunkiem.
Mężczyzna imprezujący z Marcinem próbował dać mu do zrozumienia, że nie chce dopijać jego whisky.
Pomimo zdecydowanej odmowy, wciąż nalegał, by kolega chwycił za szklankę.