Johnny Depp przez wiele lat plasował się na podium niemal wszystkich rankingów najprzystojniejszych mężczyzn na świecie. Kiedy dwa lata temu Amber Heard oskarżyła Johnny'ego o pobicie i wniosła pozew o rozwód, fani Piratów z Karaibów zamarli. Nie tylko ze względu na mrożące krew w żyłach doniesienia, ale także zmieniający się wygląd aktora, który wyglądał na wykończonego. Choć od rozwodu minęły już dwa lata, wygląd Johnny'ego pogarszał się z dnia na dzień. W ostatnim czasie doszło do tego, że fani z przerażeniem pisali w komentarzach, że ich idol wygląda jakby był ciężko chory.
Johnny Depp, być może poruszony komentarzami zaniepokojonych fanów, odważył się szczerze opowiedzieć w rozmowie z magazynem Rolling Stone o trudnych sytuacjach, z którymi borykał się w ciągu ostatnich kilku lat. Aktor mówił przede wszystkim o uzależnieniu od narkotyków:
Chciało ci się albo śmiać i być szczęśliwym, albo się pie*rzyć, albo bić - mówi o działaniu metakwalonu w połączeniu z arszenikiem oraz dodał, że bombardowanie Pakistanu ładunkami z LSD pomogłyby w schwytaniu Osamy bin Ladena: Z kilku samolotów, wielkich samolotów, które służą do spryskiwania, zrzucasz LSD 25. Bombardujesz nim i wtedy każda istota opuszcza swoją jamę z uśmiechem na twarzy - mówił.
Depp zwierzył się również, że głośny rozwód Amber Heard bardzo go przybił i myślał o samobójstwie:
Byłem w tak fatalnym stanie, jaki tylko można sobie wyobrazić. Następnym krokiem byłoby pojechanie gdzieś z otwartymi oczami i powrót z zamkniętymi. Nie mogłem tak cierpieć cały czas - wyznał.
Wtedy Johnny pojechał w trasę koncertową z The Hollywood Vampires. W tym czasie pisał pamiętnik, który miał uleczyć jego skołatane nerwy:
Codziennie rano nalewałem sobie wódki do szklanki i pisałem pamiętnik, aż łzy napłynęły mi do oczu i nie widziałem kartek. Zastanawiałem się, czym sobie na to wszystko zasłużyłem. Starałem się być dobry, pomocny i szczery. A mimo to, to wszystko mi się przydarzyło.