Renulka tańcuje w kocyku na sesji zdjęciowej z NOWYM CHŁOPAKIEM?! (ZDJĘCIA)
Myślicie, że Kuba będzie zazdrosny...?
Spośród wszystkich sezonów Azja Express, to zdecydowanie pierwsza edycja była największym sukcesem TVN-u. Niewątpliwie przyczynili się do tego Majdanowie, których teksty dalej krążą w sieci jako najbardziej pamiętne urywki programu, z "NIE MÓW DO MNIE TERAZ" Małgorzaty na czele. Nie można jednak zapominać o istotnym wkładzie Renaty Kaczoruk, która zapisała się na zawsze w historii telewizji jako perfekcyjny "złoczyńca" walczący o złoto do samego końca, nie biorąc po drodze na szczyt zakładników.
Przypomnijmy: Renulka znów skarży się na "Azja Express": "Byłam tylko narzędziem w rękach produkcji!"
Niestety, media zdały się nie dostrzec potencjału Renaty, która rozstawszy się z Kubą Wojewódzkim, ogranicza swoje wystąpienia jedynie do niemal każdej ścianki w stolicy. Wygląda jednak na to, że Renulka już znalazła pocieszenie w ramionach innego mężczyzny. Niedawno paparazzi przyłapali celebrytkę w trakcie dość nietuzinkowej sesji zdjęciowej, z czerwonym kocykiem w roli głównej. Fotografem energicznych póz modelki był tajemniczy mężczyzna w snowboardowej czapce z pomponem, który zdawał się być w wyjątkowo bliskiej relacji z Kaczoruk.
Sądzicie, że to początek czegoś więcej?
Para zadecydowała ostatecznie, że najlepszym tłem do spontanicznej sesji będzie budowla w parku utrzymana w stylu azjatyckim.
Niepozorna stylizacja Renaty wcale nie wskazywała na zapowiadająca się sesję zdjęciową.
Renulka dała sobie trochę czasu na przygotowanie się do nieco bardziej dynamicznych póz.
W końcu Kaczoruk poczuła się wystarczająco komfortowo, aby rozpostrzec swe umodelowane z kocyka skrzydła!
Być może starając się oddać atmosferę fotograficznej ciemnii, celebrytka postanowiła przejrzeć zrobione już zdjęcia przykryta ulubionym rekwizytem.
W pewnym momencie Renata zdecydowała się na dramatyczne ściągnięcie koca, objawiając się przed obiektywem w pełnej okazałości.
Szukając ukojenia w spokojnym parku, celebrytka przybrała pozycję do medytacji, nie zważając na zainteresowanie paparazzi.