Trwa ładowanie...
Przejdź na

Jennifer Aniston gorzko o matce: "Nie byłam dzieckiem, jakiego chciała"

186
Podziel się:

Aktorka wyznała, że Nancy Row nie była w stanie w pełni zaakceptować córki, również ze względu na jej... wygląd.

Jennifer Aniston gorzko o matce: "Nie byłam dzieckiem, jakiego chciała"

Za sprawą naturalnego luzu i wrodzonej bezpretensjonalności, Jennifer Aniston udało się podbić serca Amerykanów i stać się uosobieniem "dziewczyny z sąsiedztwa", na której punkcie oszalało całe Hollywood. Aktorka uchodzi za jedną z najnormalniejszych gwiazd w show biznesie, dzięki czemu wciąż cieszy się sympatią zarówno wśród fanów, jak i producentów filmowych. Niedługo w serwisie Netflix ukaże się obraz, w którym Jennifer odegrała rolę wymagającej byłej królowej piękności, która nie potrafi pogodzić się z aparycją swojej córki.

Przy okazji zbliżającej się premiery filmu Aniston udzieliła wywiadu The Sunday Telegraph, w którym opowiedziała o trudnej relacji łączącej ją z matką, modelką Nancy Dow. Okazuje się, że w wyniku wielu kłótni, Jen postanowiła na długie lata zerwać kontakt z matką: dla zmarłej w 2016 roku Dow liczył się tylko perfekcyjny wygląd, przez co nie była w stanie w pełni zaakceptować córki, której uroda - przynajmniej w mniemaniu Nancy - nieco odbiegała od standardów piękna.

Jednym z powodów, dla których naprawdę spodobał mi się wątek matki i córki, było to, że był bardzo podobny do tego, jaki związek łączył mnie i moją matkę - wyznała Jennifer. Była modelką i najważniejsza dla niej była prezencja, jak wyglądała i jak ja wyglądałam. Nie byłam dzieckiem, jakiego chciała i to było coś, co naprawdę na mnie wpłynęło. Ta mała dziewczynka po prostu chciała być dostrzeżona i kochana przez mamę, która była zbyt zajęta mało istotnymi rzeczami. Ten film jest tak wyjątkowy, ponieważ mówi o pozbywaniu się tych wyobrażeń o pięknie, próbach stania się indywidualnością i pozbyciu się poczucia, że musimy sprostać nierealistycznemu ideałowi, którym karmi nas społeczeństwo.

Konflikt z matką sprawił, że po latach nieodzywania się do siebie, była modelka nie pojawiła się na ślubie gwiazdy z Bradem Pittem w 2000 roku. Jennifer przyznała w jednym z wywiadów, że po rozległym zawale, który Dow przeszła w 2011, aktorka próbowała kontaktować się z mamą, niestety, jak sama przyznała, ich relacje "pozostały dalekie od poprawnych" aż do śmierci Nancy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(186)
Gość
5 lata temu
Przykre bo wyrosla Pani na piekna kobiete.
Gość
5 lata temu
I tak sobie świetnie poradziła. Sama jest r dowodem na to, że toksyczni rodzice to nie koniec swiata.
Gość
5 lata temu
Nancy miala kompleksy, Jen nie, dlatego wygladala pięknie.
gość
5 lata temu
nie kazda kobieta nadaje sie na bycie matka
gość
5 lata temu
Puste insta mamuśki traktują swoje dzieci jak laleczki myślicie że nie są mentalnie podobne do matki Jen.
Najnowsze komentarze (186)
ada
4 lata temu
dlatego że nie umiałą kochać nie dała życia swojemu dziecku...
p.B
4 lata temu
ta matka ma urodę banalną a ona taką nieoczywistą ale ciekawą
Gość
5 lata temu
Mam bardzo podobną historię😞Jest to bardzo przykre ,ale bardzo rzadkie stosunki pozwalają normalnie funkcjonować Wydaje mi się że niektórzy nie powinni mieć dzieci!!!
Gość
5 lata temu
Ona jest cudowna
Gość
5 lata temu
No tak, ale córka jest ładniejsza od matki, która wpędzała ją w kompleksy!!!
gość
5 lata temu
piszecie Nancy Dow, za chwile Row pfff
...
5 lata temu
Ja nie wiem jak Jen wyglądała jak była małą dziewczynką ale jak dla mnie teraz w tym wieku co ma jest ideałem kobiety i chciałabym tak wyglądać będąc w jej wieku... A matki tylko współczuć
gość
5 lata temu
Matka ,ładna ale szału nie ma,taka jak tysiące innych. Jennifer ma to coś i boską figurę.
gość
5 lata temu
Aniston byla jedynaczka, miala wszytko dla siebie, kariere tez rodzice jej ugruntowali. Sama sobie stworzyla to w glowie, zeby byc piekna. Teraz tylko wiecznie cwiczy albo siedzi u kosmetyczki.Nie postarala sie o dzieci w swoim czasie, bo martwila sie o figure i kariere, teraz jest za pozno. Jest egoistka dbajaca tylko o swoje potrzeby, wszyscy faceci od niej uciekaja. Ale to tez wszystko pewno przez matke.
gość
5 lata temu
Corki takze dokopuja matkom,a one raczej sie nieskarza
gość
5 lata temu
Najlatwiej zwalic wine na mame. Jakos ojcowie, ktozy raczej rzadko zajmuja sie dziecmi, nigdy nie sa obwiniani. Sama ma podobna sytuacje z corka, ktora zarzuca mi, ze jestem winna jej depresji, bo zwracalam jej uwage, zeby sie nie garbila, ze musi dbac o siebie i zdrowie, etc. Jak kazda mama, chce sie dobrze dla wlasnego dziecka, ale one tego nie rozumieja, ze to jest czesc wychowania. Takie dzieci w ogole nie pamietaja dobrych chwil i radosci, tylko to, co ich urazilo.
Gość
5 lata temu
Widac podobieństwo. Oczy. Stara nie sobie Opatowska, pewnie nie tylko. Wcale taka piękna nie była. Egoistka, nie matka. Jenn niepowtarzalna
Gość
5 lata temu
I pewnie dlatego sama dzis nie ma dzieci
gość
5 lata temu
uwielbiam ją
...
Następna strona