Rozanielona Ilona Montana kupuje papier toaletowy w towarzystwie męża i fotoreporterów (ZDJĘCIA)
Po wyczerpujących zakupach para wybrała się na lody. Dobrze się bawili?
Gwiazdy, aby utrzymać się na fali popularności, coraz częściej chwytają się dziwnych rozwiązań. Niektóre z nich zakładają blogi parentingowe, gdzie radzą innym rodzicom, jak mają wychowywać swoje dzieci i sprzedają akcesoria dla dzieci. Zaczynają projektować ubrania albo biorą udział w dość nieoczywistych kampaniach reklamowych. Wśród najpopularniejszych sposobów na zwiększenie popularności wciąż jednak króluje wydawanie książek. Na takie rozwiązanie zdecydowała się Ilona Montana (do niedawna Felicjańska), która wydała serię erotyków.
Zobacz: Ilona Felicjańska WYSZŁA ZA MĄŻ! "Od wczoraj jestem Ilona Montana. To niewyobrażalna miłość"
Pisanie powieści o miłości przez byłą modelkę nikogo nie powinno dziwić. Ilona ma bowiem ogromne doświadczenie w trudnych związkach, gdzie ciężko nadążyć za zawiłością wątków - zupełnie, jak w jej w książkach. Jeszcze nie tak dawno temu niepokojące wpisy na facebookowym profilu Ilony zwiastowały koniec jej związku z Paulem Montaną. Para przetrwała na szczęście kryzys i stanęła na ślubnym kobiercu na początku kwietnia. Sądząc po "spontanicznej" sesji zdjęciowej, w której wzięli udział w trakcie przedświątecznych zakupów, ich uczucie kwitnie w najlepsze. Do swojego długiego CV Ilona będzie mogła chyba już niedługo dodać pozycję: "influencerka". Z wprawą wziętej blogerki celebrytka prezentowała bowiem bogatą zawartość swojego wielkanocnego koszyka, w tym papier toaletowy, farbę do włosów oraz dezodorant w kulce.
Wybralibyście się z nią na shopping?
Ilona nie mogła zdecydować się na kolor nowej farby do włosów.
Od niespełna miesiąca Ilona nosi już nazwisko Montana. Coraz częściej widuje się ją także na wspólnych spacerach z mężem i paparazzi.
Zakochana para nie mogła oderwać od siebie ust.
Jak na nowoczesną gwiazdę przystało, Ilona stawia na ekologię.
Celebrytka skusiła się także na zakup wielkanocnych ozdób.