Od wielu miesięcy plotkuje się o rzekomym zejściu się Jennifer Aniston i Brada Pitta. Gdy wyszło na jaw, że związek Brangeliny chyli się ku upadkowi, niespodziewanie media obiegła informacja o rozwodzie Aniston z Justinem Theroux. Fani Jennifer oraz Brada niemal natychmiast zaczęli spekulować o możliwym odnowieniu relacji byłych małżonków.
Sprawa rozwodowa Pitta i Jolie trwała blisko 3 lata – od kwietnia tego roku gwiazdorzy są już wolnymi ludźmi. Jednak gdy 2 miesiące wcześniej Brad Pitt pojawił się na 50. urodzinach Jennifer Aniston, media oszalały na ich punkcie i podjęły dyskusję na temat rzekomego zejścia się byłych małżonków. Miał to być ostateczny dowód ucinający dalsze spekulacje o tym niewiarygodnym, choć wyczekiwanym powrocie ulubieńców sprzed lat.
Zakochani podobno zajęli się przygotowaniami do ich ślubu, o którym zdążyli już poinformować swoich najbliższych. Według zagranicznych źródeł Jennifer i Brad ogłosili rodzinie szczegóły dotyczące wydarzenia. Do uroczystości ma dojść 29 lipca, czyli dokładnie w 19. rocznicę ich pierwszego ślubu na plaży w Malibu.
Jennifer i Brad, według relacji informatora, chcą uniknąć medialnego zainteresowania całym wydarzeniem. Ceremonia, o ile rzeczywiście się wydarzy, ma mieć charakter jak najbardziej prywatny, bez obecności fotoreporterów. Wiadomo także, że drużbami Aniston i Pitta mają być Courteney Cox oraz George Clooney, czyli ich najbliżsi przyjaciele.
Obecnie Pitt chce nabrać wiatru w żagle i odetchnąć z ulgą po wyczerpującej batalii z Angeliną. Także Jen po bolesnym rozwodzie z Justinem Theroux, może w końcu cieszyć się upragnioną wolnością. Podobno obydwoje planują wspólne wakacje we Francji, gdzie Pitt razem z Jolie mają luksusową willę.
Wiele wskazuje na to, że już za nieco ponad 3 miesiące prawda na temat Jen i Brada w końcu ujrzy światło dzienne. Albo są to jedynie plotki, albo jeszcze w tym roku będziemy świadkami spektakularnego zejścia się gwiazdorskiej pary. Pozostaje czekać na lipiec.