"Taniec z gwiazdami": Barbara Kurdej-Szatan jako faworytka, niewyćwiczona Monika Miller... (ZDJĘCIA)
"Nie możecie w pierwszym odcinku tak dobrze tańczyć" - zachwycała się Basią "Czarna Mamba". Oglądaliście?
Cieszący się niegasnącą popularnością Taniec z gwiazdami doczekał się 10. edycji. Mimo iż wydawało się, że nie ma już kogo zaprosić na polsatowski parkiet, produkcji udało się zebrać grupę mniej i bardziej znanych nazwisk. Wśród nich znaleźli się m.in. połowa fit-duetu Akop Szostak, idąca śladami Joanny Krupy Sandra Kubicka czy walcząca o popularność wnuczka premieraLeszka Millera.
Ku zaskoczeniu widzów w pierwszym odcinku odpadła Runi Jusis. Zdaniem wielu widzów to niesprawiedliwy wyrok.
Madzia będzie drugim Gimperem przepychanym do finału? - piszą o Magdzie Beredzie, influencerce znanej głównie młodym internautom. To ona powinna odpaść - dodają.
W pierwszym programie na żywo zobaczyliśmy także kiepsko (na razie) ruszającą się Monikę Miller czy Joannę Lazer z Red Lips w eleganckim wydaniu.
A kto był Waszym faworytem?
Typowana na jedną z największych gwiazd tej edycji Reni odpadła w pierwszym odcinku. Zdaniem widzów kilka par zatańczyło gorzej niż wokalistka, jednak to z nią widzowie musieli się pożegnać.
Niestety, piosenkarka nie przygotowała się najlepiej do swojego parkietowego debiutu. Póki co rusza się dosyć topornie, ale u boku Klimenta ma szansę na poprawę.
Wokalistce Red Lips trafił się jeden z ulubionych tancerzy programu. Joasia miała okazję zaprezentować się w innym niż zwykle wydaniu.
Rywalizująca ze swoim mężem w programie Basia zachwyciła Iwonę Pavlovic.
Widzowie "Tańca z gwiazdami" ewidentnie nie przepadają za idolami internautów. W poprzedniej edycji dużo negatywnych emocji budził Gimper. Wiele wskazuje na to, że podobny los spotkał Magdę.