Bedoes PODPALIŁ SIĘ na scenie! (WIDEO)
Bedoes wystąpił w piątkowy wieczór w Jastarni. Raper wprawił fanów w osłupienie, kiedy podczas wykonywania utworu jego kurtka zaczęła się palić. Okazało się to zaplanowanym w najdrobniejszych szczegółach efektownym trikiem. Ostrzegamy: nie próbujcie powtarzać tego w domu.
Możliwość wysłuchania Bedoesa na żywo w tym roku stanowi nie lada atrakcję dla jego publiczności. Raper zaplanował zaledwie trzy koncerty, z których jeden doszedł już do skutku. Ci, którzy mieli okazję bawić się na zorganizowanym w ten weekend festiwalu Salt Wave w Jastarni, z pewnością zapamiętają go na długie lata.
Pochodzący z Bydgoszczy twórca hip-hopowy został zapowiedziany jako jedna z największych gwiazd letniego eventu. 27-latek poczuł się więc w obowiązku spełnić oczekiwania fanów. W trakcie swojego występu przygotował niezapowiedziane wcześniej pirotechniczne show.
ZOBACZ: Żabson ZGOLIŁ fanki prawie na ŁYSO w trakcie koncertu. Internauci oburzeni: "Dramat" (WIDEO)
Bedoes stanął w płomieniach podczas koncertu
Spośród wielu zaprezentowanych przebojów zdecydowanie największe wrażenie na festiwalowiczach wywarło wykonanie utworu "Delfin" pochodzącego z jego drugiej płyty. W trakcie wypowiadania kolejnych słów kurtka rapera została oblana łatwopalną substancją. Po chwili zajęła się ona ogniem.
Niewzruszony Bedoes kontynuował występ przez kilkadziesiąt sekund. Po ostatniej zwrotce zakończonej zdaniem "Jeśli będzie trzeba, zrobię to co będzie trzeba" wskoczył do znajdującego się na scenie basenu z wodą. Widownia nagrodziła artystę gromkimi brawami, a nagrania z koncertu lawinowo obiegły internet.
Bedi się pali, a my nadal tacy mali; To jest wasz idol? Bo mój tak; Nie wierzę, uwielbiam go; Grubo; Jest ogień - napisali na TikToku jego zachwyceni fani.
Bedoes spotkał się ze swoimi miłośnikami po koncercie. Podczas rozmowy zapowiedział powtórzenie tego triku podczas sierpniowych koncertów w Poznaniu i Warszawie.