Blake Lively rozsyła nieśmiałe uśmiechy, promując nowy film z Michele Morrone. Robi dobrą minę do złej gry?
Blake Lively znalazła się w centrum medialnego skandalu związanego z filmem "It Ends With Us". Konflikt z reżyserem Justinem Baldonim oraz kontrowersyjne wypowiedzi aktorki, zdaniem niektórych, zszargały jej reputację. Aktorka jest właśnie pochłonięta promocją kolejnego filmu ze swoim udziałem. Tym razem zdoła uniknąć medialnej afery?
Blake Lively znalazła się w centrum skandalu związanego z filmem "It Ends With Us". Aktorka, która w obrazie wciela się w główną bohaterkę Lily Bloom, została oskarżona o lekceważące podejście do poważnej tematyki przemocy domowej. Konflikt z reżyserem Justinem Baldonim przerodził się w medialną burzę. Lively, promując film jako lekką komedię romantyczną, spotkała się z krytyką za brak zrozumienia dla powagi sytuacji.
W grudniu zaś okazało się, że aktorka oskarżyła kolegę z planu o molestowanie seksualne oraz o zorganizowanie kampanii oszczerstw mających na celu zniszczyć jej reputację. Złożony przez nią pozew obejmował szereg zarzutów, w tym niewłaściwe zachowania reżysera na planie oraz nadużywanie władzy.
Internauci i media nie kryli oburzenia postawą Lively. Jej wypowiedzi, w których zachęcała do "zabierania przyjaciół i ubierania się kwieciście" na seanse, zostały odebrane jako wysoce niestosowne. Zamiast skupić się na promowaniu ważnych tematów, zdaniem wielu aktorka skoncentrowała się na własnym wizerunku.
Skandal wokół "It Ends With Us" odbił się również na życiu prywatnym Blake Lively. Jej wieloletnia przyjaciółka Taylor Swift, która użyczyła jednej z piosenek do filmu, postanowiła zdystansować się od aktorki. Swift, świadoma wartości swojego wizerunku, nie chce być kojarzona z kontrowersjami wokół produkcji. Dodatkowo, mąż Lively, Ryan Reynolds, obawia się, że skandal wpłynie negatywnie na ich kariery zawodowe.
Eksperci wizerunkowi zgodnie przyznają, że afera położy się cieniem na dalszej karierze Blake Lively. Aktorka, która do tej pory cieszyła się krystalicznie czystym wizerunkiem, musi teraz zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań.
Tymczasem zmagająca się z kryzysem wizerunkowym gwiazda przybyła w piątek do Austin na festiwal SXSW, gdzie miejsce miała premiera drugiej części filmu "Zwyczajna przysługa". Chcąc, nie chcąc, 37-latka musiała wywiązać się z kontraktu i stawić się na wydarzeniu, gdzie towarzyszył jej ekranowy partner, Michele Morrone. Matka czwórki dzieci, odziana w lateksową sukienkę projektu Renee Massoomian, cierpliwie pozowała z Włochem na ściance, posyłając w stronę obiektywów nieśmiałe uśmiechy.
W filmie "Kolejna zwyczajna przysługa" Blake i Michele wcielają się w ekranowych małżonków.