Bojkot EUROWIZJI. Hiszpania, Irlandia i dwa inne kraje WYCOFUJĄ się z udziału w konkursie przez obecność Izraela!
Izrael weźmie udział w przyszłorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji, jak zdecydowało spotkanie nadawców. Na odpowiedź innych krajów nie trzeba było długo czekać. Wszystko wskazuje na to, że przyszłoroczna edycja odbędzie się bez udziału Holandii, Hiszpanii, Słowenii i Irlandii.
Udział Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji od dłuższego czasu jest źródłem konfliktów wśród państw członkowskich. Coraz więcej artystów uczestniczących w święcie muzyki zaczęło wyrażać swoje niezadowolenie i domagać się wykluczenia Izraela z powodu humanitarnych skutków wojny w Gazie. Jednym z nich był Joost Klein, ubiegłoroczny reprezentant Holandii, który ostatecznie został wykluczony z udziału w finale wydarzenia. Wokaliście zarzucono zaatakowanie fotografki zatrudnionej przy wydarzeniu. Fani konkursu do dziś doszukują się jednak w tym drugiego dna i politycznych nacisków.
Tymczasem dziś, podczas spotkania blisko 50 nadawców związanych z konkursem, podjęto decyzję, że pomimo licznych kontrowersji i głosów sprzeciwu, popartych petycją podpisaną przez prawie 77 tysięcy osób, Izrael weźmie udział w przyszłorocznej Eurowizji. Zamiast głosowania nad udziałem azjatyckiego kraju, członkowie zatwierdzili nowy zestaw zasad mających chronić integralność konkursu.
Eurowizja - występ izraelskiej reprezentantki
Eurowizja uszczupli się o kilka państw członkowskich
Decyzja o dalszym uczestnictwie Izraela spotkała się z licznymi protestami. Pierwszym krajem, który zbojkotował przyszłoroczną Eurowizję, okazała się, rzecz jasna, Holandia. Tamtejszy nadawca, AVROTROS, zapowiedział, że nie wyśle do Wiednia swojego przedstawiciela. Jego dyrektor zarządzający, Taco Zimmerman, przyznał, że nie wyobraża sobie, by którykolwiek reprezentant Holandii kiedykolwiek jeszcze stanął na jednej scenie z przedstawicielem Izraela w kontekście obecnej sytuacji politycznej.
To nie była łatwa decyzja, bo nie podjęliśmy jej w jedną noc. Konkurs Piosenki Eurowizji jest dla nas niezwykle cenny. Kultura łączy, ale nie za wszelką cenę. To, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku, przekracza nasze granice. Uniwersalne wartości, takie jak człowieczeństwo i wolność prasy, zostały poważnie naruszone i nie podlegają negocjacjom. Ponadto zeszłoroczna ingerencja polityczna pokazała, że niezależność i jednoczący charakter Konkursu Piosenki Eurowizji nie są już oczywiste. Wybieramy fundamentalne wartości Avrotros i jako nadawca publiczny mamy obowiązek pozostać wiernym tym wartościom, nawet gdy jest to skomplikowane lub trudne do zaakceptowania
Ponadto holenderski nadawca podjął decyzję o rezygnacji z transmisji wydarzenia. Podobne stanowisko zajęła Hiszpania. Podczas dzisiejszego spotkania w Genewie wysłannicy stacji telewizyjnej RTVE zaproponowali tajne głosowanie w sprawie dalszego udziału Izraela, lecz organizatorzy odrzucili ich wniosek. W krótkim komentarzu skomentowali to jako "decyzję, która wzmogła brak zaufania do organizacji konkursu". Jednocześnie hiszpańscy decydenci telewizyjni zakwestionowali określanie Eurowizji jako "neutralne wydarzenie kulturalne".
O rezygnacji z udziału w muzycznym konkursie poinformowała też prezes słoweńskiej korporacji RTV, Natalija Gorščak.
Nasi dziennikarze nie mieli i nadal nie mają pozwolenia na wjazd do Strefy Gazy, gdzie zginęło ponad 200 dziennikarzy. W zeszłym roku przekonaliśmy się, że izraelski występ miał charakter polityczny. Nie zapominajmy, że zakazaliśmy podobnego występu rosyjskiej piosenkarki na Ukrainie. W 2017 r. otworzyliśmy puszkę Pandory w Sztokholmie, gdy wygrała piosenka polityczna, i od tego czasu walczymy z polityką w Eurowizji. Wszyscy jesteśmy w pułapce. Jesteśmy zakładnikami politycznych interesów izraelskiego rządu
W przyszłorocznej edycji muzycznego wydarzenia zabraknie również reprezentanta Irlandii. Tamtejsza telewizja posłużyła się bardzo podobną argumentacją, przyznając, że "udział jest nadal niegodziwy, biorąc pod uwagę przerażającą liczbę ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy i kryzys humanitarny, który w dalszym ciągu naraża na ryzyko życie tak wielu cywilów".
Uważacie, że Polska powinna podjąć taką samą decyzję?