Była finalistką "Idola" i walczyła o występ na Eurowizji z grupą Queens, potem ZNIKNĘŁA z mediów. Co słychać u Patrycji Wódz? (FOTO)
Patrycja Wódz była jedną z finalistek pierwszego "Idola" i próbowała podbić rodzimy rynek z koleżankami z grupy Queens. Niestety zespół rozwiązano, a ona sama zniknęła z mediów. Co dziś u niej słychać?
Patrycja Wódz była finalistką "Idola", potem występowała z Queens. Co dziś u niej słychać?
Pierwsza edycja programu "Idol" była trampoliną do kariery dla wielu z jego uczestników. W 2002 roku jedną z uczestniczek muzycznego show była Patrycja Wódz. Ostatecznie wokalistka zajęła 7. miejsce, ale jej potencjał dostrzegła jedna z agencji, która dała jej szansę rozwinąć skrzydła w ramach ich nowego projektu.
Zobacz też: 16 lat temu odbył się finał PIERWSZEJ EDYCJI "IDOLA"! Co się dziś dzieje z uczestnikami?
Była finalistką "Idola", walczyła o Eurowizję z Queens. Co słychać u Patrycji Wódz?
"Ja od A do Z, normalnie jestem B, a ty jesteś XXL" - śpiewała w 2005 roku grupa Queens, w której skład wchodziła właśnie Patrycja Wódz. W klipie do utworu wystąpił Kuba Wesołowski, a dla członkiń formacji była to doskonała okazja do zyskania ogólnopolskiego rozgłosu. Na tym się zresztą nie skończyło, bo polski girlsband wydał dwie płyty i kilka singli, konsekwentnie starając się podbić rodzimy rynek.
Zobacz także: Tak dziś wygląda Alicja Janosz. Po latach gorzko podsumowała początki kariery po "Idolu": "Eksperymentowano na mnie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapendowska o Idolu: "Miałam wątpliwości, czy dam sobie radę z moim wzrokiem"
Na tym zresztą nie koniec, bo Queens chciały nas nawet reprezentować na Eurowizji - i to dwukrotnie. Niestety nie udało im się przekonać publiczności, a późniejsze zmiany w składzie grupy i klapa drugiej płyty doprowadziły do końca projektu. W 2006 roku girlsband pojawił się na łamach pisma "CKM", a trzy miesiące później Wódz postanowiła definitywnie rozstać się z formacją.
Co było potem? Wódz szybko zniknęła z mediów, a odejście z Queens tłumaczyła względami osobistymi i zdrowotnymi. Patrycja nie ukrywała, że śpiew nie był jej pierwszą pasją, bo tą od zawsze był taniec. To w tym kierunku próbowała się realizować, a także próbowała swoich sił jako artystka musicalowa, o czym pojawiła się wzmianka na stronie Teatru Roma. Wtedy też udostępniono jej aktualne zdjęcie.
Od wielu lat związana z tańcem. W kategorii tańca show-dance kilkakrotnie zdobyła Mistrzostwo Polski i Wicemistrzostwo Europy i Świata. Jej druga pasja to śpiew. Jest laureatką Festiwalu Muzycznych Talentów w Szczecinie. Odtwórczyni roli Emaretty w "Hair" na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni - czytamy.
Dziś Patrycja, już pod dwuczłonowym nazwiskiem, spełnia się przede wszystkim jako mama. Wychowuje dwójkę dzieci i nie prowadzi publicznego profilu w mediach społecznościowych, najwyraźniej w trosce o ochronę prywatności swojej i bliskich. Wydaje się, że głośnego powrotu do show biznesu już raczej nie planuje.
