Daniel Martyniuk pochwalił się hulajnogą elektryczną za 20 TYS. złotych: "Przyszła BESTIA"

Daniel Martyniuk to niewątpliwie wyjątkowo barwna postać w naszym polskim show-biznesie. Syn Danuty i Zenka swoim zachowaniem już od lat zwraca uwagę kolorowej prasy i branżowych portali. W ostatnich miesiącach także był niechlubnym bohaterem licznych skandali.

Jego popisowym występem była drama o alkohol, którą wszczął podczas lotu na chrzest synka. Tego dnia Martyniuk leciał z Malagi do Warszawy. Przez jego zachowanie podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei, a także wyprowadzeniu go z samolotu. Ostatnio Daniel przedstawił swoją wersję zdarzeń oraz zapowiedział, że będzie się sądził z liniami lotniczymi.

ZOBACZ TAKŻE: Daniel Martyniuk grozi liniom lotniczym po burdzie w samolocie: "Będę się sądził i NIE ZAPŁACĘ IM ZŁAMANEGO GROSZA!"

Po samolotowej aferze młody Martyniuk starał się zaprezentować na swoich mediach społecznościowych wizerunek wzorowego męża i ojca. Nie zabrakło rodzinnych zdjęć czy porządkowych prac podwórkowych w towarzystwie bliskich. Teraz na Instagramie pochwalił się nowym zakupem.

W końcu przyszła bestia - podpisał zdjęcie z ogromnym pudłem.

Na kolejnej relacji zaprezentował już zawartość kartonu. Daniel sprawił sobie hulajnogę elektryczną. Wybór padł na produkt marki, która znana jest z mocnych silników i dużych zasięgów. Warto zauważyć, że takie cacko potrafi się rozpędzić nawet do 120 km/h. Na uwagę zasługuje też cena, bo nie jest to tania "zabawka". Trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 20 tysięcy złotych.

Oby tylko Daniel nie zapomniał, że jazda na hulajnodze elektrycznej pod wpływem alkoholu to również wykroczenie...

ZOBACZ TAKŻE: Oto 230-metrowa WILLA Martyniuków pod Białymstokiem. Okazały ogród, królewskie łoże i elegancka toaletka Danusi...