Daria Abramowicz z niesmakiem o makaronie z truskawkami: "NIE LUBIĘ. Na szczęście nie serwowano go na kolacji mistrzów"
Po powrocie do Polski Daria Abramowicz zawitała w studiu TVN24. Psycholożka Igi Świątek zdradziła, co sądzi o jakże uwielbianej przez jej podopieczną potrawie, która wywołała międzynarodową sensację - makaronie z truskawkami. "W momencie, w którym zobaczyłam profesorów żywienia wypowiadających się w "New York Times", byłam trochę zaskoczona" - przyznała.
Po tym, jak Iga Świątek obwieściła, że podczas Wimbledonu zajada się makaronem z truskawkami, świat niemal zamarł. Wspomniane przez Polkę danie wywołało w Internecie istną sensację i posłużyło za temat dla setek publikacji, także za granicą.
Dziennikarki amerykańskiej stacji sportowej ESPN, które spróbowały dania przed kamerami, nie kryły swojego rozczarowania takim pomysłem, a Włosi, których łatwo urazić np. pizzą z ananasem, komentowali, że danie polskiej tenisistki zakrawa o profanację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek triumfuje w Rzymie. Zobacz skrót finałowego starcia!
Temat popularnej w Polsce potrawy powrócił na tapet podczas wtorkowej wizyty Darii Abarmowicz w studio TVN 24. Podczas rozmowy z Anitą Werner psycholożka sportowa współpracująca z Igą wyjawiła, jaki jest jej stosunek do uwielbianego przez swoją podopieczną dania.
Czy ty też jesz makaron z truskawkami? - zapytała dziennikarka.
Nie lubię. I nigdy nie lubiłam - odparła z niesmakiem Daria. Widziałam taką dyskusję pomiędzy ambasadami na portalu X, to był zakład i w ten zakład zaangażowana była ambasada Włoch. I gdyby zdarzyło się, że trzymalibyśmy tam prawdziwe guanchiale [włoska, dojrzewająca wędlina z wieprzowego podgardla lub policzków - przyp. red] z przyjemnością jedlibyśmy carbonarę, a nie makaron z truskawkami.
Prezenterka zapytała też swoją rozmówczynię, czy cieszyło ją szaleństwo związane z makaronem. Psycholożka przyznała, że medialna wrzawa była dla niej równie miłą, co zaskakującą niespodzianką.
W momencie, w którym zobaczyłam profesorów żywienia wypowiadających się w "New York Times", byłam trochę zaskoczona, natomiast niewątpliwie jest to humorystyczny akcent i bardzo przyjemny moment. Na całe szczęście na kolacji mistrzów nie serwowano makaronu z truskawkami - stwierdziła ze śmiechem.
Zaskoczeni?