Jezuita ZRZUCIŁ HABIT i chce się żenić. Jego wybranką jest katolicka influencerka: "Będziemy razem działać dla królestwa Bożego"
Krzysztof Dzieńkowski, znany w sieci jako "Krzychu Jezuita", zapowiedział na Instagramie życiowe zmiany. Ogłosił, że odchodzi z zakonu jezuitów i planuje małżeństwo ze swoją wybranką. Mowa o katolickiej influencerce.
Jezuita odchodzi z zakonu i chce się żenić. Jego wybranka jest influencerką
Krzysztof Dzieńkowski, popularny jezuita znany w sieci jako "Krzychu Jezuita", wyraźnie zaskoczył obserwujących na Instagramie. Na jego profilu, który obserwuje prawie 50 tysięcy osób, pojawiło się zdjęcie z Klaudią Domańską, katolicką influencerką, z którą zdarzało mu się w przeszłości nagrywać materiały na temat wiary. Szybko okazało się, że krył się za tym konkretny powód.
Jezuita odchodzi z zakonu. Jego wybranka jest katolicką influencerką
Przy okazji wspólnego zdjęcia Dzieńkowski ogłosił, że zrzuca habit i odchodzi z zakonu jezuitów. Jak poinformował w opisie posta, zdecydował się na taki krok, gdyż chce teraz iść w kierunku małżeństwa poświęconego Bogu. O tym, jak do tego doszło, na razie nie opowiedział.
Kochani, zdecydowałem się odejść z zakonu jezuitów i podjąć kroki w kierunku małżeństwa poświęconego Bogu w misji. Liczymy na waszą modlitwę i wsparcie - napisał. W przyszłości podzielimy się więcej w szczegółach tym Bożym prowadzeniem, a na teraz niech wystarczy tyle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bycie księdzem nie jest atrakcyjne". Duchowny o kryzysie kapłaństwa
Dodał też, że razem z Klaudią będą dalej działać dla królestwa Bożego. Warto wspomnieć, że Domańska również prężnie działa w sieci, a na Instagramie zgromadziła na razie 12 tysięcy obserwujących. Podobnie jak Krzysztof, specjalizuje się w contencie związanym z wiarą.
Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela - pisze Dzieńkowski. Dalej będziemy działać dla królestwa Bożego, razem.
Reakcje na oświadczenie, publikowane między innymi w serwisie X, były w większości pozytywne. Pod samym postem ich jednak nie uświadczymy, bo tam (były już) jezuita wyłączył możliwość komentowania wpisu.
