Joanna "pieniądze to szczęście" Przetakiewicz paraduje ulicą w futrzanych klapkach za trzy tysiące (ZDJĘCIA)
Joanna Przetakiewicz nie zamierza ukrywać przed światem statusu materialnego. Wręcz przeciwnie, 54-latka uwielbia wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na markowe ciuszki. Wygląda jak "milion dolarów"?
Joanna Przetakiewicz załatwia sprawunki na mieście
Dla Joanny Przetakiewicz czas już dawno się zatrzymał. Projektantkę od lat posądza się o odkrycie źródła młodości, dzięki któremu udaje jej się zachować młodzieńczy wygląd i nienaganną sylwetkę. Sama zainteresowana przekonuje, że swoją imponującą aparycję zawdzięcza hedonistycznemu podejściu do życia, z którego czerpie pełnymi garściami.
Niemałą rolę w procesie "konserwującym" Joanny odegrał niewątpliwie jej ogromny majątek, który milionerka trwoni m.in na różnej maści zabiegi odmładzające. Przetakiewicz nie zamierza kryć się ze swoim bogactwem, a wręcz śmiało obnosi się przed światem swoim statusem materialnym, do czego gorąco zachęca również innych.
Zero od jurorów z Ukrainy oraz co pogrążyło Ochmana
Fakt, że 54-latka do biednych nie należy, widać z kilometra. Gwiazda przy każdym wyjściu dokłada starań, by jej drogocenne stylizacje jasno wskazywały na jej wysoki status społeczny. Tak było również w poniedziałek. Założycielka domu mody La Mania z samego rana została przyłapana w centrum Warszawy, gdy paradowała chodnikiem z ukochanym pudelkiem Manią na rękach. Miłośniczka przepychu miała na sobie prostą, czarną sukienkę, do której dopasowała futrzane klapki Burberry za trzy tysiące i elegancką torebkę na zakupy. Na nosie małżonki Rinke Rooyensa spoczęły modne, gwiazdorskie okulary.
Powiało luksusem?
